W ten sposób potwierdziły się spekulacje prasowe po poniedziałkowym zwolnieniu dotychczasowego trenera, Radosława Sobolewskiego. Maciej Bartoszek w ostatnim czasie pracował w Koronie Kielce, z którą spadł do pierwszej ligi i na zapleczu ekstraklasy plasował się w dolnej połowie tabeli. Również w Kielcach 44-letni szkoleniowiec zaliczył swój najlepszy epizod w karierze trenerskiej, gdy w 2017 roku zajął z Koroną piąte miejsce w ekstraklasie i dość niespodziewanie został wybrany trenerem sezonu. Bartoszek ma za sobą pracę także m.in. w GKS Bełchatów, Zawiszy Bydgoszcz, Chojniczance Chojnice oraz Bruk-Becie Termalice Nieciecza.
- Spokojny byt Wisły w najwyższej klasie rozgrywkowej jest rzeczą najważniejszą, sprawą priorytetową. Chcę, żeby zespół sprawiał jak najwięcej satysfakcji kibicom. Nie chcę zdradzać najbliższym przeciwnikom recepty na nas i tego jak chciałbym, żeby zespół grał. O tym już dzisiaj dowiedzą się zawodnicy, a w każdym kolejnym treningu będziemy zmieniali i budowali oblicze Wisły. Wszyscy piłkarze mają czystą kartę i każdy ma prawo wystąpić w najbliższym meczu w podstawowym składzie - powiedział Bartoszek w rozmowie z oficjalną stroną Wisły po podpisaniu kontraktu.
Klub potwierdził także, że oprócz Radosława Sobolewskiego, z Wisłą Płock pożegnali się także jego dwaj asystenci - Mariusz Kondak i Sławomir Nazaruk. Asystentami Bartoszka będą za to Łukasz Nadolski, będący w sztabie Wisły od 2019 roku, a także Mateusz Sobota, który ma za sobą pracę m.in. w sztabie Ruchu Chorzów.
Maciej Bartoszek zadebiutuje w roli trenera Wisły Płock w niedzielnym meczu u siebie z Jagiellonią Białystok. Po 24 kolejkach ekstraklasy jego drużyna zajmuje 13. miejsce z 25 punktami na koncie. Wisła ma tylko 5 punktów przewagi nad ostatnią Stalą Mielec, która w dodatku ma jeden mecz rozegrany mniej.
To, że Maciej Bartoszek podpisał kontrakt z Wisłą Płock tylko do końca bieżącego sezonu, prawdopodobnie nie jest przypadkowe. Jak informował "Przegląd Sportowy" od nowych rozgrywek Wisłę ma objąć były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, który prowadził ten zespół w sezonie 2017/18, w którym zajął piąte miejsce w ekstraklasie i otarł się o awans do europejskich pucharów. Tuż po tym przejął kadrę narodową, z którą awansował na Euro 2020.
Według informacji Przeglądu Sportowego, Brzęczek obejmie drużynę, gdy uda się jej zostać w elicie na kolejny sezon. "Obie strony są już po pierwszych rozmowach i były selekcjoner podejmie się wyzwania pod dwoma warunkami – Nafciarze muszą się utrzymać w ekstraklasie, a on ich obejmie, jeśli nie dostanie korzystniejszej oferty" - napisano.