W 23. kolejce PKO Ekstraklasy Warta Poznań pokonała na wyjeździe Górnik Zabrze 2:1 po golach Jana Grzesika i Mateusza Kupczaka. Dla zespołu gospodarzy jedynego gola strzelił natomiast Jesus Jimenez. Wynik mógł być jednak zupełnie inny, gdyby nie niewykorzystane sytuacje Mateusza Kuzimskiego.
Napastnik Warty Poznań pierwszą szansę na zdobycie bramki miał już w 3. minucie meczu. Kolejną fenomenalną okazję Kuzimski zmarnował w drugiej połowie meczu. Główną rolę w tej akcji odegrał Adrian Gryszkiewicz, który w fatalny sposób odegrał piłkę, stwarzając przeciwnikowi sytuację sam na sam z bramkarzem. Obrońcę Górnika Zabrze uratowało jedynie niedokładne przyjęcie Kuzimskiego. Piłka odskoczyła 29-latkowi i finalnie wpadła w ręce Martina Chudego.
- My tego komfortu jeszcze nie mamy, bo jeszcze nie mamy utrzymania. Ten zespół ma jeszcze rezerwy piłkarskie i przeogromne umiejętności. Dlatego będziemy robić wszystko, żeby je pokazywać - powiedział na pomeczowej konferencji trener Warty, Piotr Tworek.
Ostatecznie Górnik Zabrze nie zdołał doprowadzić do remisu, za to pięknym trafieniem popisał się Jimenez. Napastnik po przejęciu piłki w środkowej części boiska oddał zza pola karnego. Piłka jeszcze po rykoszecie trafiła w sam górny róg bramki, nie dając szans bramkarzowi Warty.
Warta Poznań odniosła 10 w tym sezonie zwycięstwo. Obecnie zespół Piotra Tworka zajmuje 7. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z takim samym dorobkiem punktowym, co szósty Górnik - 32 pkt. W następnej kolejce Warta zmierzy się ze Stalą Mielec, a Górnik zagra z Piastem Gliwice.