Legia objęła prowadzenie już w 3. minucie. Po rzucie rożnym strzelał z 12 metrów Filip Mladenović, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki. W 27. minucie już był remis, a kuriozalną bramkę stracił Artur Boruc. Jan Grzesik raczej chciał dośrodkować, a wyszedł z tego piękny strzał i lob nad Borucem.
Chwilę później Legia odzyskała prowadzenie. Piękne dośrodkowanie z lewej strony Mladenovicia na bramkę zamienił Paweł Wszołek. Po godzinie gry było już 3:1. Bartosz Kapustka kapitalnie, prostopadle podał do wbiegającego z prawej strony Wszołka, ten podał na piąty metr do Luqiunhasa. Strzał Brazylijczyka obronił Adrian Lis, ale nie miał szans przy dobitce Mladenovicia.
Warto zdobyła kontaktową bramkę w 78. minucie. Z rzutu karnego (odgwizdanego po ręce Wszołka) trafił Mateusz Kupczak. Ostatecznie Legia wygrała jednak 3:2.
Sytuacja w tabeli
Legia jest coraz bliżej obrony mistrzostwa. Na dziewięć kolejek przed końcem sezonu ma siedem punktów przewagi nad drugą Pogonią (w tej kolejce wygrała 1:0 z Jagiellonią) i już dziewięć nad trzecim Rakowem (2:2 z Wisłą Płock). W następnej kolejce zespół Michniewicza pojedzie do Lubina, gdzie zagra z Zagłębiem (21 marca, godz. 17.30).