Od czasu powrotu do Ekstraklasy, Artur Boruc jest w świetnej formie. Mimo 41 lat, wciąż jest czołowym piłkarzem rozgrywek i filarem lidera polskiej ligi. Przy Łazienkowskiej są bardzo zadowoleni z transferu byłego reprezentanta Polski, którego przyszłość stanowi jednak znak zapytania.
Artur Boruc odejdzie z Legii? Negocjacje ws. kontraktu trwają
Kontrakt Boruca wygasa po zakończeniu sezonu. Jak podają WP SportoweFakty, toczą się już rozmowy ws. jego przedłużenia. Z obu stron istnieje zainteresowanie dalszą współpracą, jednak kością niezgody mogą okazać się pieniądze. "Jak na polskie warunki, również jak na warunki Legii, Boruc jest bardzo dobrze zarabiającym graczem. W tym momencie obie strony są na początku negocjacji i ostateczna decyzja będzie należeć do piłkarza. Jeśli przyjmie nową propozycję klubu, to według naszej wiedzy Legia natychmiast przedłuży z nim umowę" – czytamy w serwisie WP SportoweFakty.
Legia ma alternatywę dla Boruca. Gdyby odszedł, spróbowałaby kupić golkipera Pogoni
Jeżeli Legia nie zdoła porozumieć się z Borucem, spróbuje sprowadzić Dante Stipicę. Bramkarz Pogoni to jeden z najlepszych golkiperów w Ekstraklasie. Zimą o jego transfer zabiegał Raków, jednak Portowcy nie mieli zamiaru oddawać swojej gwiazdy nawet za pół miliona euro. Umowa Chorwata z ekipą ze Szczecina wygasa dopiero w 2024 roku, jednak SportoweFakty nie wykluczają, że Pogoń zgodziłaby się na jego sprzedaż, bo trudno będzie o lepszy moment na zarobienie na Chorwacie dobrych pieniędzy.
Artur Boruc to filar Legii nie tylko na boisku, ale i poza nim
Po letnim powrocie, Boruc szybko zaaklimatyzował się w Warszawie, co nie może dziwić. Jest ikoną Legii nie tylko na boisku, ale i poza nim. Artur w tym sezonie rozegrał w barwach stołecznego klubu 22 mecze, w których wpuścił 23 gole.