Wszołek wytłumaczył swoją reakcję po zdobytej bramce. "Emocjonalny moment" [WIDEO]

- Ta cieszynka była dla mnie emocjonalna. Chciałem już wcześniej strzelić gola dla bardzo bliskiej osoby, która odeszła jakiś czas temu - powiedział w Canal+ skrzydłowy Paweł Wszołek, który w niedzielę zapewnił Legii zwycięstwo w meczu ze Śląskiem (1:0).

Bartosz Kapustka podał do Pawła Wszołka, a ten na pełnej szybkości wbiegł w pole karne i oddał strzał w lewy dolny róg. To był gol na 1:0, w 64. minucie. Jedyny w tym meczu, który zapewnił Legii zwycięstwo ze Śląskiem. Po strzelcu nie było jednak widać wielkiej radości, bo Wszołek zaraz po pokonaniu Matusa Putnocky'ego stanął przed jego bramką, a po chwili odwrócił się od niej, spuścił głowę, schował twarz w dłoniach i utonął w objęciach kolegów.

Zobacz wideo Lewandowski pokazał, jakim jest gigantem! Hat-trick! [ELVEN SPORTS]

Wszołek wytłumaczy reakcję po golu

W internecie zaczęły od razu pojawiać się domysły, że stłumiona radość Wszołka może mieć związek z niedawną awanturą, którą wywołał w szatni Legii w przerwie meczu z Wisłą Płock (5:2). Wszołek miał wtedy grozić rozwiązaniem kontraktu i być zły na Michniewicza, że nie wpuścił go na drugą połowę, a do tego w kolejnym spotkaniu z Górnikiem (2:1) posadził na ławce.

Ta nietypowa radość po golu ze Śląskiem (a w zasadzie brak radości) to miała być dalsza manifestacja jego niezadowolenia. Tylko że wcale nie o to chodziło. - Ta cieszynka była dla mnie emocjonalna. Chciałem już wcześniej strzelić gola dla bardzo bliskiej osoby, która odeszła jakiś czas temu. To był bardzo wielki kibic Legii, wspaniały człowiek i mam nadzieję, że z góry zobaczył, jak zdobyłem bramkę - wytłumaczył po meczu Wszołek w Canal+.

Legia umacnia się jako lider

Gol Wszołka to był pierwszy celny strzał Legii w tym meczu. Ale to wystarczyło, by pokonać Śląsk i odskoczyć w tabeli. Legia na 10 kolejek przed końcem sezonu ma siedem punktów przewagi nad drugą Pogonią (przegrała w tej kolejce 0:1 z Lechem) i trzecim Rakowem (0:0 z Cracovią). W następnej kolejce podejmie Wartę (sobota, 20)

Więcej o:
Copyright © Agora SA