Michał Probierz po sobotniej porażce z Wartą Poznań (0:1) zrezygnował z obu funkcji w klubie z Krakowa - trenera i wiceprezesa. I to nie jest pusty gest: Probierz naprawdę nie chce aktualnie pełnić obu funkcji. Ale Cracovia chce, żeby je pełnił, a Probierz niedawno, we wrześniu 2020 roku, przedłużył kontrakt z Cracovią do końca czerwca 2023 roku. Jego umowa ważna jest jeszcze przez 2,5 roku. A szefowie Cracovii powierzyli Probierzowi tak duże kompetencje i odpowiedzialność, że teraz nie zamierzają się rozstawać z nim w takich okolicznościach.
Dlatego Cracovia na swojej stronie internetowej w ogóle nie przekazywała informacji o decyzji Probierza, ani jego pomeczowej wypowiedzi. Kibice Cracovii o wszystkim musieli dowiadywać się ze strony oficjalnej Warty oraz z mediów.
- Chciałbym podziękować wszystkim kibicom Cracovii, w szczególności panu prezesowi Januszowi Filipiakowi, za to, że przez te trzy i pół roku pracowaliśmy [Probierz pracował w Cracovii od czerwca 2017 roku - red.]. Ja rezygnuję z funkcji pierwszego trenera i wiceprezesa Cracovii - powiedział Michał Probierz na konferencji prasowej po porażce z Wartą w pierwszej kolejce w 2021.
Skąd taka decyzja? - Po prostu muszę też sam odpocząć. Przez piętnaście lat cały czas pracowałem i nadszedł moment, że sam widzę, że muszę to zrobić. Muszę gdzieś pojechać, zająć się samym sobą i rodziną. To był dla mnie burzliwy okres z wielu względów. Zawodnicy też potrzebują innego impulsu. Jestem wdzięczny prezesowi Filipiakowi za to, że w najtrudniejszych momentach mi nie podziękował. Jestem jednak na tyle doświadczonym człowiekiem i trenerem, że wiem kiedy trzeba umieć powiedzieć stop - dodał Probierz.
Z naszych informacji wynika, że rezygnacja Michała Probierza rzeczywiście podyktowana jest względami osobistymi i rodzinnymi. Cracovia jednak nie zamierza jej przyjmować. Jak podały "WP SportoweFakty", jednostronne zerwanie umowy przez Probierza wiązałoby się z koniecznością zapłaty odszkodowania wynoszącego kilkaset tysięcy złotych.
Obie strony twardo stoją na swoich stanowiskach. Z tego, co usłyszeliśmy, możliwy jest jednak kompromis: Cracovia może zgodzić się na miesięczny urlop Probierza, w trakcie którego trener odpocznie i uporządkuje sprawy rodzinne. W tym czasie drużynę prowadziłby jego zaufany asystent, Grzegorz Kurdziel, a po miesiącu wszystko wróciłoby do normy.
Czy takie rozwiązanie jest realne? Pewne jest to, że ktoś w tej sytuacji będzie musiał ustąpić, a zarówno prezesowi Januszowi Filipiakowi, jak i trenerowi Michałowi Probierzowi zależy na dobru Cracovii, która z każdym dniem może tylko tracić na ewentualnym konflikcie.
Na półmetku sezonu Cracovia zajmuje dwunaste miejsce w ekstraklasie z 16 punktami. W najbliższej kolejce Pasy zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin (6 lutego).