Szalony mecz w Krakowie! Wisła prowadziła 3:0 i przegrała po golu w 95. minucie! [WIDEO]

Szalony mecz w Krakowie! Wisła Kraków po 20 minutach prowadziła na własnym stadionie z Piastem Gliwice 3:0, ale zespół Waldemara Fornalika zdołał odrobić część strat jeszcze w pierwszej połowie. W ostatnich minutach spotkania odwrócili losy spotkania i ostatecznie wygrali 4:3!

Po 14. kolejkach drużyna Petera Hyballi zajmuje 13. miejsce w tabeli. W tym sezonie Wiślacy zgromadzili tylko 14 punktów. Piast jesienią też zawodził, chociaż druga część pierwszej rundy była dla gliwiczan zdecydowanie lepsza niż pierwsza. Drużyna Waldemara Fornalika zajmowała 14. pozycję i ma 14 punktów. Stawką były więc bardzo ważne trzy punkty - wygrany z tego spotkania mógłby przesunąć się nawet na 11. miejsce.

Zobacz wideo Legia jest oszczędna na rynku transferowym. "Musi czekać na okazje"

Wisła, po zimowym obozie pod okiem nowego szkoleniowca, znakomicie rozpoczęła mecz. Już w 5. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą bramki Łukasza Burligi. Siedem minut później było już 2:0, gdy Sadlok pokonał Placha. Na tym nie koniec strzeleckiego festiwalu - w 20. minucie padł trzeci gol dla "Białej Gwiazdy" za sprawą trafienia Browna Forbesa. Mogło być jeszcze wyżej - piłkarze Wisły mieli wykonać rzut karny, jednak po analizie VAR sędzia postanowił go anulować.

Gra Wisły Kraków mogła szokować kibiców, przyzwyczajonych do niezbyt skutecznej gry gospodarzy. Tym razem ich przewaga wydawała się być wystarczająca, by bez nerwów zdobyć trzy punkty. Nic bardziej mylnego. W 37. minucie Świerczok zdołał pokonać Buchalika, budząc swój zespół do walki. Dwie minuty później, po nieszczęśliwej interwencji Buchalika było już tylko 3:2. Steczyk uderzył sprzed pola karnego, a bramkarz Wisły odbił piłkę na tyle niefortunnie, że wpadła ona do bramki.

Po przerwie długo wydawało się, że Wisła utrzyma prowadzenie do końca spotkania. W 85. minucie bardzo kontrowersyjną decyzję podjął sędzia, dyktując rzut karny po rzekomym faulu na Świerczoku. Powtórki telewizyjne pokazały jednak, że to piłkarz Piasta kopnął swojego rywala. Pomimo długiej analizy VAR, decyzja została podtrzymana, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Świerczok.

W 95. minucie losy meczu odwrócił Vida, wyprzedzając Frydrycha i wyprowadzając Piasta na prowadzenie 4:3. Ostatecznie to piłkarze Waldemara Fornalika wygrali spotkanie. Mina Petera Hyballi po utracie ostatniej bramki mówiła wiele na temat tego, jakim szokiem może być wypuszczenie trzybramkowej przewagi i porażka.

Piast Gliwice dzieki tej wygranej przesunął się na 11. miejsce w tabeli. Wisła Kraków spadła na 14. pozycję, wyprzedzając tylko Stal Mielec i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Piłkarze Petera Hyballi mają 5 punktów przewagi nad Podbeskidziem, znajdującym się w strefie spadkowej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA