Paweł Stolarski nigdy nie był w Legii Warszawa pierwszym wyborem. Na jego odejście zanosiło się od kilku miesięcy. W zasadzie od przyjścia Czesława Michniewicza, któremu ze Stolarskim też nigdy specjalnie nie było po drodze. Nie tylko przy Łazienkowskiej (Stolarski od jego przyjścia spędził na boisku 109 minut), ale też wcześniej, kiedy Michniewicz był selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 21, gdzie zagrał w pięciu meczach eliminacyjnych, ale później nie pojechał z kadrą na mistrzostwa Europy do Włoch.
I na wiosnę już w drużynie Michniewicza nie zagra, bo właśnie - pół roku przed wygaśnięciem kontraktu - odchodzi z Legii do Pogoni. - Przyjście Stolarskiego zapewnia drużynie rozwój, zwiększa rywalizację na prawej stronie - mówi dyrektor sportowy Dariusz Adamczuk, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni. - Ważne jest też to, że zawodnik będzie z nami już od początku okresu przygotowawczego. Paweł wciąż jest młody, ale już zaprawiony w ligowych bojach. Dobrze wiemy, co ma do zaoferowania i liczymy, że od rundy wiosennej będzie pokazywał najlepszą wersję siebie - dodał Adamczuk o Stolarskim, który związał się z Pogonią kontraktem do czerwca 2023 roku.
Pogoń po 14 kolejkach jest trzecia w tabeli. Ale do prowadzącej Legii traci tylko punkt. I ma tyle samo punktów, ile Raków (28), z którym zagra w pierwszym meczu po przerwie zimowej (29 stycznia, godz. 20.30).
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .