Lech długo dyktował warunki, aż na boisku pojawił się on. Błaszczykowski bohaterem Wisły!

Wisła Kraków pokonała w sobotę na wyjeździe Lecha Poznań 1:0. Bohaterami Białej Gwiazdy byli strzelec gola Jakub Błaszczykowski oraz bramkarz krakowian Mateusz Lis.

Choć Lech w sobotę nie skompromitował się tak jak w poprzedniej kolejce, gdy został rozniesiony przez Pogoń 4:0, to mimo wszystko nie dał swoim kibicom powodów do radości. Poznaniacy przegrali kolejny raz w sezonie i ich strata do ligowej czołówki znowu się powiększyła.

Zobacz wideo "To, co robił Lewandowski, jest niepojęte. To nie może być przypadek" [SEKCJA PIŁKARSKA #75]

Pierwsza godzina starcia z Wisłą nie zapowiadała jednak katastrofy. Co prawda do przerwy nie działo się zbyt wiele, ale to Lech prowadził grę i miał kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami - żeby nie być gołosłownym, wystarczy podkreślić, że zespół Białej Gwiazdy nie oddał przez 45 minut choćby jednego celnego strzału.

Lech grał, Wisła strzelała

Po zmianie stron Kolejorz podkręcił tempo i raz po raz stwarzał zagrożenie pod bramką Wisły. W bramce Białej Gwiazdy cuda wyczyniał jednak Mateusz Lis, który kilkukrotnie ratował z opałów swój zespół. Najlepsze szanse mieli Pedro Tiba i Mohammad Awwad, ale za każdym razem musieli uznać wyższość bramkarza krakowian.

Kiedy wydawało się, że gol dla Lecha jest kwestią czasu, do siatki trafiła Wisła. Po szybkiej kontrze w 68. minucie bramkę, jak się później okazało zwycięską, zdobył wprowadzony kwadrans wcześniej na boisko Jakub Błaszczykowski.

Biała Gwiazda ucieka ze strefy spadkowej

Zespół Dariusza Żurawia w końcówce praktycznie nie schodził z połowy rywala, ale krakowianie mądrze się bronili i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk, tak jak tydzień temu w starciu z Legią, gdy mimo prowadzenia 1:0 do 80. minuty ostatecznie przegrali 1:2.

Lech po 14. serii gier zajmuje 8. miejsce w tabeli i do lidera, Legii, traci 12 punktów. Wisła odskoczyła od strefy spadkowej i awansowała z 15. na 12. pozycję (5 pkt przewagi nad miejscem oznaczającym degradację do 1. ligi).

Więcej o:
Copyright © Agora SA