Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Ostatnie derby pomiędzy Cracovią i Wisłą (1:1) nie rzuciły na kolana poziomem gry. Dużo było za to kontrowersji sędziowskich. Najwięcej w 61. minucie spotkania, gdy sędzia Daniel Stefański podyktował rzut karny dla gości. Gospodarze mieli do niego o to pretensje.
Na nagraniu TVP Sport słychać, jak w wulgarny sposób manifestowali swoje niezadowolenie:
Wcześniej Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl informował, że zgodnie z Regulaminem Dyscyplinarnym PZPN za tego typu czyny grozi upomnienie, nagana lub kara pieniężna - nawet do 250 tysięcy złotych.
Nie spodziewano się jednak najwyższego wymiaru kary i ta faktycznie jest łagodna. Jak poinformował portal WP SportoweFakty, "na Filipiaka i Tabisza zostały nałożone grzywny w wysokości 5 tys. zł w zawieszeniu na 6 miesięcy". Dodatkowo obu działaczom udzielono nagany.
- Przedstawiciele Cracovii przekroczyli granice dopuszczalnej krytyki, używając wulgaryzmów, de facto, w celu znieważenia sędziego zawodów - tłumaczył w rozmowie z WP Sportowe Fakty Jarosław Poturnicki, przewodniczący Komisji Ligi. - Przedstawiciele klubu powinni mieć świadomość, iż ich wypowiedzi lub działania znieważające sędziego stanowią delikt dyscyplinarny, którego efektem są kary. Orzeczona kara nagany jest wyrazem dezaprobaty Komisji Ligi dla podobnych działań - stwierdził. Janusz Filipiak już wcześniej przepraszał za swoje zachowanie.