Nic nie zapowiadało tej bramki. Jakub Świerczok przejął piłkę na środku boiska i długo się nie zastanawiał. Zobaczył, że Dominik Hładun stoi daleko od własnej bramki i od razu oddał strzał, lobując bramkarza. - Ależ to jest niesamowite! 10. minuta meczu. On to ma, on jest fantastyczny! On strzela czwartego gola w czwartym spotkaniu! - wrzeszczał komentator Canal+ i przypomniał, że podobną bramkę lata temu strzelił Marek Citko - w sezonie 1996/1997. I to w Lidze Mistrzów, w czwartej kolejce, kiedy Widzew grał z Atletico. - No to plebiscyt na gola kolejki mamy chyba już rozstrzygnięty - dodał po chwili, kiedy zobaczył powtórki bramki Świerczoka.
Świerczok takiego gola w Lidze Mistrzów nie strzelił, ale w niedzielę trafił w ekstraklasie. W czwartym meczu z rzędu. Tym razem przeciwko Zagłębiu Lubin (wcześniej przeciwko Legii, Lechii i Górnikowi). Ale Piast Gliwice niedługo cieszył się z jego bramki i prowadzenia, bo cztery minuty później wyrównał Samuel Mraz.
W drugiej połowie Świerczok miał już dużo lepszą okazję do strzału, ale o ile z kilkudziesięciu metrów pokonał Hładuna, o tyle z kilku trafił prosto w niego. To była ostatnia tak dobra okazja w tym meczu, który skończył się remisem 1:1.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a