Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Piątkowe derby Cracovia - Wisła (1:1) nie rzuciły na kolana poziomem gry. Dużo było za to kontrowersji sędziowskich. Najwięcej w 61. minucie, gdy sędzia Daniel Stefański podyktował rzut karny dla gości. Gospodarze mieli do niego o to pretensje. Na nagraniu TVP Sport słychać, jak w wulgarny sposób manifestowali swoje niezadowolenie:
Wcześniej portal Interia przywołał obraźliwe słowa, które w kierunku sędziego mieli krzyczeć najważniejsi działacze "Pasów". - Stefański! Jesteś c**j! - wrzeszczał na sędziego profesor Filipiak. - Stefański! Ty c***u! Obejrzyj sobie VAR! - dodał wiceprezes Tabisz. - Ty pajacu ty, skończona mendo! - krzyczał poseł Ireneusz Raś, znany sympatyk Cracovii. - Stefański! Co ty odp****alasz? Masz żonę z Wisły?! - dodał inny z działaczy. Wulgarne okrzyki łatwo można było usłyszeć, bo spotkanie z powodu pandemii odbyło się bez kibiców.
W sobotę po południu Cracovia wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. I jest to oświadczenie kuriozalne. Nie ma w nim bowiem słów skruchy czy przeprosin. Są za to kolejne oskarżenia i powtórki kontrowersyjnych sytuacji z piątkowych derbów.
"W meczu z Legią sędzia Lasyk wypaczył wynik meczu, pozbawił Cracovię ewidentnego rzutu karnego. Żona sędziego Stefańskiego według wpisów w Internecie jest kibicką Wisły" - czytamy w oświadczeniu.
I dalej: "Wyznaczenie tej pary do sędziowania derbów samo w sobie nie było odpowiedzialne. Zwłaszcza w kontekście wywiadu J. Filipiaka dla Onetu, krytykującym sędziego Lasyka. Obawialiśmy się złego sędziowania, a rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania, co wskazują załączone linki do sytuacji z meczu".
"Kluby Ekstraklasy nie mają żadnych praktycznych możliwości dochodzenia swoich racji w PZPN. Przez członków Zarządu Cracovii w trakcie meczu przemawiała zwykła ludzka złość i rozżalenie. Takie sędziowanie jak w meczu Cracovii z Wisłą wypacza sens futbolu i jest jednym z głównych powodów, przez które polska piłka klubowa ma się źle".