Ujawniono słowa piłkarza Lecha. "Mieli pełne gacie. Robili pod siebie ze strachu, grając z polskim zespołem"

- Mamy trzy mecze bez sukcesu, ale w każdym z nich graliśmy naprawdę świetnie. Spisywaliśmy się wspaniale przez 89 minut i 55 sekund. To, co musimy poprawić to te 5 piep****** ostatnich sekund! Musimy znów uwierzyć, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem - tak Thomas Rogne motywował swoich kolegów wyjątkową przemową przed poniedziałkowym meczem z Lechią Gdańsk, który poznaniacy wygrali 1:0.

Lech Poznań w poniedziałek wygrał 1:0 z Lechią Gdańsk po golu Mikaela Ishaka z rzutu karnego. Przed spotkaniem przemowę motywującą zawodników "Kolejorza" wygłosił kapitan drużyny, Thomas Rogne. Poznaniacy w poprzednich trzech spotkaniach zawsze tracili bramkę w ostatnich minutach - w dwóch przypadkach pozbawiło ich to remisu, a raz zwycięstwa. 

Zobacz wideo "Jak zobaczyłem twarz Kloppa, zrobiło mi się smutno" [SEKCJA PIŁKARSKA #74]

Wyjątkowa przemowa Rogne przed meczem z Lechią! "Graliśmy jak pie****** mistrzowie"

- Patrzcie, mieliśmy tak wiele problemów. Był pier****** koronawirus, nie mieliśmy jak trenować przez dwa miesiące. Wróciliśmy i graliśmy jak pie****** mistrzowie. Byliśmy tak blisko wywalczenia tytułu mistrzowskiego w lidze, tak blisko awansu do finału Pucharu Polski. Później dostaliśmy dwa tygodnie wakacji, czyli tyle, co nic, a od razu wróciliśmy do gry w eliminacjach Ligi Europy i nikt nie myślał nawet o możliwości porażki. Wygrywaliśmy, wygrywaliśmy, ciągle wygrywaliśmy - wskazywał kolegom w szatni Rogne podczas przemowy, którą pokazano na klubowym kanale na YouTube w kulisach spotkania z Lechią.

 

- Wywalczyliśmy awans do fazy grupowej, to było coś niezwykłego, nie? Później mieliśmy spotkanie z Benfiką. Wszyscy mówili, że nie mamy szans i przegramy cztery czy pięć do zera. I co? Przyjechali Vertonghen z Otamendim i mieli pełne gacie. Piłkarze, którzy wcześniej grali w Premier League prawie robili pod siebie ze strachu, grając z polskim zespołem. To było coś panowie! - nakreślił Rogne.

- I teraz mamy trzy mecze bez sukcesu, ale w każdym z nich graliśmy naprawdę świetnie. To były dobre spotkania, spisywaliśmy się wspaniale przez 89 minut i 55 sekund. To, co musimy poprawić to te 5 piep****** ostatnich sekund! Musimy znów uwierzyć, że jesteśmy naprawdę dobrym zespołem. I wszystko będzie dobrze. Obiecuję wam to. JAZDA! - dodał zawodnik Lecha. 

W czwartek Lech zagra przedostatnie spotkanie w tym sezonie Ligi Europy z Benfiką w Lizbonie. W tym momencie zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy D i ma niewielkie szanse na awans do 1/16 finału rozgrywek. Żeby tak się stało, Lech musiałby wygrać oba pozostałe spotkania i liczyć na co najmniej jedno zwycięstwo Standardu Liege. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.