Lech Poznań ratuje się w samej końcówce! Czekał pięć lat. Kluczowy gol Ishaka

Lech Poznań pokonał Lechię Gdańsk w poniedziałkowym meczu 11. kolejki ekstraklasy. Decydującą bramkę zdobył niezawodny Mikael Ishak. Na taką wygraną Lech czekał aż pięć lat!

Teoretycznie miało to być jedno z najciekawszych starć w Ekstraklasie, ale w praktyce: mecz okazał się dość nudny, choć już w 2. minucie Lech Poznań mógł objąć prowadzenie. Jakub Kamiński zbiegł do środka i popisał się mocnym strzałem na tzw. bliższy słupek, ale Dusan Kuciak efektownie interweniował. Jak się później okazało, to był jedyny celny strzał w pierwszej połowie.

Zobacz wideo Co się dzieje z Lechem? "Może mentalnie nie jest gotowy na duży sukces"

Czy piłka przekroczyła linię bramkową?

W drugiej połowie było znacznie ciekawiej. W 52. minucie Mikael Ishak najpierw trafił w słupek, a potem Kuciak popisał się świetną interwencją przy dobitce Szweda. Kwadrans później, to Lechia powinna objąć prowadzenie. Łukasz Zwoliński strzelał głową, a piłkę z linii bramkowej wybijał Filip Bednarek. 

Pod koniec meczu Michał Nalepa zagrał ręką we własny polu karnym, za co obejrzał drugą żółtą kartkę. Rzut karny na bramkę zamienił Ishak, dla Szweda była to szósta bramka w lidze.

Lech Poznań awansował na 9. miejsce, Raków Częstochowa liderem

Lech, dzięki wygranej 1:0, ma już na koncie 13 punktów, czyli o cztery więcej, niż ostatnie w tabeli Podbeskidzie. Kolejorz jest dziewiąty, a Lechia Gdańsk ma trzy punkty więcej i jest szósta. Liderem jest Raków Częstochowa, który ma punkt przewagi nad Legią Warszawa.

Więcej o:
Copyright © Agora SA