Była 58. minuta meczu w Gliwicach, gdy po podaniu Macieja Makuszewskiego na strzał z dystansu zdecydował się Jesus Imaz. Hiszpan uderzył na tyle mocno i precyzyjnie, że pokonał Frantiska Placha, dając Jagiellonii jedyną bramkę i trzy punkty w Gliwicach.
Zespół Bogdana Zająca mógł ten mecz wygrać wyżej. Mógł, jednak bramka, jaką przed przerwą zdobył Makuszewski, nie została uznana po analizie VAR. Sędziowie dopatrzyli się faulu w ofensywie w polu karnym Piasta.
Dla drużyny Waldemara Fornalika, która już w czwartek zagra na wyjeździe z FC Kopenhaga w 3. rundzie eliminacji Ligi Europy, to już trzecia porażka w tym sezonie ekstraklasy. Gliwiczanie z zaledwie jednym punktem na koncie zajmują ostatnie miejsce w tabeli i wciąż czekają na pierwszego w tym sezonie gola w lidze.
Szansę na poprawienie statystyk Piast będzie miał w poniedziałek, kiedy zagra na wyjeździe ze Stalą Mielec. Jagiellonia, która po czterech kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli z ośmioma punktami, w sobotę podejmie Zagłębie Lubin.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl
Czytaj też: