Vuković mocno skomentował porażkę Legii. "Absolutnie poniżej poziomu"

- To był mecz, jakiego nie widziałem od dłuższego czasu - powiedział Aleksandar Vuković na konferencji prasowej po porażce jego Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze (1:3).

Górnik Zabrze przyjechał do Warszawy jako lider - z kompletem dziewięciu punktów - i udowodnił mistrzom Polski, że to nie przypadek. Goście wygrali przy Łazienkowskiej po raz pierwszy od 1988 roku, dodatkowo czyniąc to w znakomitym stylu i pokazując Legii, kto teraz rządzi w ekstraklasie. Postawą swoich podopiecznych zadziwiony jest Aleksandar Vuković.

Zobacz wideo Bayern Monachium zdemolował Schalke. Zobacz skrót meczu [ELEVEN SPORTS]

- To był mecz, jakiego nie widziałem od dłuższego czasu. Bardzo źle weszliśmy w to spotkanie, za co zostaliśmy ukarani i w dużej mierze początek zadecydował o tym, że trudno było odmienić losy meczu. Popełniliśmy za dużo błędów i robiliśmy zbyt wiele złych rzeczy na raz, by myśleć o korzystnym rezultacie - stwierdził Vuković cytowany przez oficjalną stronę Legii.

Vuković o grze Legii: Jesteśmy absolutnie poniżej poziomu, na którym można myśleć o dobrym wyniku

- Można mecz przegrać, zawsze traktowałem to jako rywalizację, gdzie przeciwnik też ma swoje ambicje. Nie można jednak przegrać w ten sposób, nie wolno grać tak jak my – zwłaszcza na początku – graliśmy dzisiaj. Coś takiego nie wystarczy na żaden zespół. Jeżeli rywal nieatakowany biegnie 50 metrów z piłką, jeżeli klepią piłkę na piątym metrze naszego pola bramkowego, to świadczy to o tym, że jesteśmy absolutnie poniżej poziomu, na którym można myśleć o dobrym wyniku. Nawet grając dobrze nie masz gwarancji wygranej, ale grając tak jak dziś, nie masz żadnych szans.

Legię w czwartek czeka bardzo ważne spotkanie z Dritą Gnjilane w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy (20:30), które zostanie rozegrane w Warszawie. Zwycięzca tego starcia zagra w czwartej, decydującej rundzie eliminacji na własnym boisku z Karabachem Agdam (mistrz Azerbejdżanu). - Nie mamy innego wyjścia, z Dritą musimy zagrać inaczej. Mecz zawsze jest zagadką, nigdy nie da się wyłonić zwycięzcy przed pierwszym gwizdkiem. Odkąd odpowiadam za drużynę przegrałem parę spotkań, ale nie pamiętam tak złego początku meczu. Nie godzę się na to i nie będę tego akceptował. Myślę, że w czwartek i w następnych meczach udowodnimy swoją wartość - stwierdził Vuković.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.