Grecka Bestia strzeliła gola w ostatniej minucie i stroiła przerażające miny [WIDEO]

"Grecka Bestia" znowu to zrobiła! Konstantinos Triantafyllopoulos w ostatniej minucie meczu Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków strzelił gola dla "Portowców" i zapewnił swojej drużynie punkt (spotkanie zakończyło się remisem 2:2). Grek bramkę celebrował w swoim stylu, pokazując język i strojąc groźne miny.

Triantafyllopoulos do Pogoni trafił w zeszłym roku z greckiego Asteras Tripolis. Trafienie w meczu z Wisłą było jego drugim w barwach szczecińskiego klubu. Pierwsze, co ciekawe, również zanotował w starciu z krakowską ekipą - w sierpniu 2019 roku po niemal identycznej bramce Greka Pogoń pokonała u siebie Wisłę 1:0.

 

W niedzielę "Portowcy" wygrać nie zdołali, ale gol Triantafyllopoulosa uratował ich przed porażką. Dzięki punktowi zdobytemu w tym meczu szczecinianie mają po trzech kolejkach cztery "oczka" na koncie i zajmują szóste miejsce w tabeli. Utrzymają je, jeśli w innym niedzielnym spotkaniu Lechia Gdańsk nie wygra z Górnikiem Zabrze.

"Grecka bestia"

Triantafyllopoulos doczekał się w Pogoni przydomka "Grecka Bestia". Wszystko za sprawą nie tylko jego walecznego charakteru, ale i groźnych min, jakie prezentuje po zdobytych bramkach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.