Pierwsza połowa obfitowała w wiele mocnych strać, które kończyły się żółtymi kartkami dla graczy Lechii Gdańsk. W 39. minucie boisko opuścić musiał Michał Nalepa, który w odstępie dwóch minut obejrzał dwie żółte kartki. Obrońca miał jednak wiele szczęścia, bo w drugiej sytuacji powstrzymał rywala wychodzącego na czystą pozycję i powinien obejrzeć bezpośrednią czerwoną kartkę.
Mimo gry w dziesiątkę Lechia tuż przed końcem pierwszej połowy objęła prowadzenie. Długim podaniem za linię obrony popisał się Karol Fila, a Haydary oddał sprytne uderzenie zza pola karnego i pokonał bramkarza rywali.
W drugiej połowie do głosu doszedł jednak Raków Czestochowa, który całkowicie przejął kontrolę nad meczem i strzelił trzy bramki. Cudowne trafienie już w 46. minucie zaliczył Marcin Cebula, który nożycami wykończył akcję Bartla.
Kolejne dwa gole były zaś autorstwa Vladislavsa Gutkovskisa. Zarówno Raków, jak i Lechia mają po dwóch kolejkach trzy punkty. Raków jest czwarty w tabeli, Lechia zajmuje szóste miejsce.