Legia pół meczu grała z przewagą zawodnika, ale zwycięskiego gola strzeliła w końcówce

Legia Warszawa udanie zainaugurowała nowy sezon. Mistrzowie Polski pokonali na wyjeździe 2:1 Raków Częstochowa.

Legia Warszawa objęła prowadzenie już w 17. minucie, gdy Artur Jędrzejczyk zacentrował z lewej strony boiska, a Tomas Pekhart popisał się celną główką. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Maciej Wilusz drugi raz sfaulował Luquinhasa i drugi raz obejrzał żółtą kartkę. Wydawało się, że Raków, grając w osłabieniu, nie da rady przeciwstawić się Legii, a jednak drugą połowę zespół Marka Papszuna zaczął bardzo dobrze.

Zobacz wideo Bartosz Kapustka w Legii. "Vuković potrafi odbudować piłkarzy"

Ba, w 50. minucie doprowadził do wyrównania. Marcin Cebula zagrał do wbiegającego w szesnastkę Patryka Kuna, a pomocnik Rakowa oddał celny strzał. Jędrzejczyk co prawda wybił piłkę, ale ona przekroczyła już linię bramkową.

Raków był bliski utrzymania remisu, ale w końcówce spotkania mistrzowie Polski dopięli swego. W 84. minucie Luquinhas dośrodkował w pole karne, Maciej Rosołek sprytnym dotknięciem piętą zmienił kierunek lotu piłki, która trafiła pod nogi Pekharta, a Czech z najbliższej odległości pokonał bramkarza po raz drugi.

Tym samym Legia udanie zainaugurowała nowy sezon. W 1. kolejce trzy punkty zdobyły także Zagłębie Lubin i Śląsk Wrocław. To pierwsze zwycięstwo Legii na inauguracje od pięciu lat. Od sezonu 2015/16, kiedy pokonała na wyjeździe 4:1 Śląsk.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.