Nemanja Nikolić zdradził, dlaczego nie wrócił do Legii Warszawa. "Była duża szansa"

Nemanja Nikolić był gościem kanału "Foot Truck" na Youtubie. Węgierski napastnik ujawnił, że pod koniec 2019 roku był bliski powrotu do Legii Warszawa, w której grał już w latach 2015-16. - Vuković chciał, żebyśmy usiedli do stołu i spróbowali się porozumieć. Mój agent rozmawiał z Radosławem Kucharskim, dyrektorem sportowym. Była duża szansa na to, abym wrócił do Legii - powiedził Nikolić.

Pod koniec 2019 roku Nemanja Nikolić pożegnał się z kibicami Chicago Fire i opuścił klub grający w MLS, po tym jak wygasł jego kontrakt. Wówczas o ponownym zatrudnieniu węgierskiego napastnika myślała Legia Warszawa. Ostatecznie wrócił do Europy, do Węgier, gdzie związał się z Videotonem. - Ale wiadomo, że na Łazienkowskiej z pewnością przyjęliby go z otwartymi ramionami. Może być jednak pewien problem, bo Nikolić w Chicago Fire zarabiał rocznie 1,2 mln dol. netto. Legii nie stać, by przejąć taką pensję. Co prawda najwyższy kontrakt w drużynie należy teraz do Artura Jędrzejczyka (820 tys. euro), ale 32-letni obrońca podpisywał umowę za czasów poprzedniego prezesa (Bogusława Leśnodorskiego). Przy Łazienkowskiej już nikt takich pieniędzy nie płaci - pisał wówczas Barłomiej Kubiak w swoim tekście.

Zobacz wideo Bartosz Kapustka w Legii. "Vuković potrafi odbudować piłkarzy"

Nikolić o nieudanych kulisach powrotu do Legii.  "Byłem dumny, że o mnie pamiętają"

Węgierski napastnik w rozmowie z "Foot Truckiem", kanałem na Youtubie, prowadzonym przez Łukasza Wiśniowskiego i Kubę Polkowskiego, zdradził kulisy, dlaczego wówczas nie udało mu się wrócić do Legii. - Rozmawiałem z Aleksandarem Vukoviciem, byłem w kontakcie z ludźmi z Videotonu, miałem oferty z POK-u, Chin i Dubaju. W pierwszej kolejności chciałem wrócić do Videotonu. Jeśli nie daliby mi odpowiedniej oferty, musiałbym rozważyć inne opcje - mówił Nikolić.

- Vuković dał mi do zrozumienia, że Legia jest zainteresowana. Próbował sprawdzić, czy chcę wrócić do Europy i czy wciąż jestem głodny strzelania goli i zdobywania trofeów. Chciał, żebyśmy usiedli do stołu i spróbowali się porozumieć. Mój agent rozmawiał z Radosławem Kucharskim, dyrektorem sportowym. Była duża szansa na to, abym wrócił do Legii - kontynuował węgierski napastnik.

- Okazało się, że klub nie ma takiego budżetu na napastnika. Byłem szczęśliwy i dumny, iż o mnie pamiętają i myślą o moim powrocie. To znaczy, że dałem wiele dobrego Legii i o tym nie zapomnieli - dodał Nikolić.

Całą rozmowę z Nikoliciem można obejrzeć poniżej:

 

Nikolić piłkarzem Legii był w latach 2015-16. To właśnie z niej trafił do Chicago Fire, gdzie grał przez trzy ostatnie sezony. W MLS zdobył 56 bramek w 104 meczach. To drugi najlepszy wynik w historii klubu (wyprzedził m.in. Piotra Nowaka, który ma na koncie 26 goli). Od Węgra więcej goli strzelił tylko Ante Razov (76) - Amerykanin chorwackiego pochodzenia, który w Chicago Fire występował w latach 1998 - 2004.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.