Sześć goli w dziewięciu meczach strzelił w ubiegłym sezonie Ekstraklasy Alon Turgeman. 29-latek przez pandemię koronawirusa czasu na zaprezentowanie umiejętności miał mało, ale i tak wykorzystał go na tyle dobrze, że Wisła Kraków chciała pozyskać go na stałe (w rundzie wiosennej Izraelczyk w drużynie Artura Skowronka przebywał na wypożyczeniu).
Na początku transfer wydawał się niemożliwy, ponieważ klub Turgemana, Austria Wiedeń, oczekiwał za niego 400 tys. euro. Wisła, która w ostatnich latach walczyła z problemami finansowymi, na taki wydatek nie mogła sobie pozwolić. Jak się jednak okazało, problemy finansowe ma także klub z Wiednia, dlatego jego szefowie ostatecznie doszli do wniosku, że lepiej oddać piłkarza za darmo, aby zaoszczędzić na jego pensji, która zdaniem portalu Meczyki.pl wynosiła ok. 300 tys. euro rocznie.
Teraz ten sam serwis poinformował, że Wisła doszła do porozumienia nie tylko z Austrią Wiedeń, ale także z samym piłkarzem, któremu zależało na pozostaniu w Polsce. 29-latek niebawem podpisze 2-letni kontrakt i oficjalnie zostanie graczem "Białej Gwiazdy".
Przeczytaj także: