W sobotę o 9:00 rano na Twitterze profil Legii Warszawa opublikował tajemniczy post, który dotyczy nowego piłkarza mistrzów Polski. "Zielone światło. #DzieńTransferowy" - czytamy.
Wszystko wskazuje, że w sobotę nowym piłkarzem Legii Warszawa Rafael Lopes. Biało-czerwone pasy wydają się być aluzją do klubu zawodnika - Cracovii. W środę serwis Sport.tvp.pl poinformował, że Legia może sprowadzić Rafaela Lopesa, który ostatni rok spędził w Cracovii, zdobywając dla niej 11 bramek. Dla mistrzów Polski to wielka okazja, bo Portugalczyk miałby kosztować raptem 150 tys. euro. Portal Sportowefakty.wp.pl wyjaśnił, że tak niska kwota odstępnego została wpisana w kontrakt piłkarza zimą, gdy ten zdecydował się zostać w Cracovii, mimo atrakcyjnych, zagranicznych ofert.
A może jednak chodzi o Boruca?
Nowym piłkarzem Legii najprawdopodobniej zostanie też Artur Boruc. - Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to niemożliwe, ale teraz Boruca od powrotu na Łazienkowską dzielą tylko badania medyczne i podpisanie kontraktu. - Negocjacje są dopiero przed nami, ale Artur już jest w Warszawie i liczymy na to, że się dogadamy. Na pewno z obu stron jest taka wola - informował w piątek Bartłomiej Kubiak ze Sport.pl.
Boruc był bramkarzem Legii w latach 1999-2005. Z niej trafił do Celticu Glasgow, gdzie został legendą. Ze Szkocji odszedł po pięciu latach do Fiorentiny, a później znowu wrócił na Wyspy. Najpierw do Southampton, gdzie grał przez dwa sezony, a następnie do Bournemouth, z którym związany był od 2014 roku i w którego barwach rozegrał 129 spotkań (żadnego w tym sezonie), wpuścił 184 gole i zachował 39 czystych kont.