Od 14 listopada zeszłego roku Artur Skowronek jest trenerem Wisły Kraków. Były szkoleniowiec Stali Mielec zastąpił Maciej Stolarczyka. Gdy Skowronek obejmował Wisłę, ta znajdowała się na ostatnim miejscu w tabeli i miała za sobą serię siedmiu porażek z rzędu. Ostatecznie "Biała Gwiazda" zajęła 13. miejsce. Cel, jakim było utrzymanie, został przez Skowronka zrealizowany.
Pod wodzą obecnego szkoleniowca Wisła rozegrała 22 spotkania. Wygrała prawie połowę z nich - 10. Przegrała osiem razy, zanotowała cztery remisy. W ostatnim meczu sezonu 2019/2020 ekipa z Krakowa przegrała z Arką Gdynia 0:1.
38-latek przyjął propozycję nowego kontraktu. Będzie trenerem Wisły w kolejnym sezonie. Przed meczem z Arką Skowronek został zapytany o kolejny sezon, w którym spadnie z ekstraklasy tylko jedna ekipa. - Nie patrzymy w takich kategoriach, bo jesteśmy w Wiśle Kraków, a Wisła Kraków powinna co sezon walczyć o wysokie cele, więc perspektywa tego, że spadnie jedna drużyna, nas nie interesuje. Mamy w sobie ogrom pokory i w taki sposób będziemy teraz pracować w tym krótkim okresie przerwy, żeby zbudować taki zespół, który będzie mógł myśleć o czymś zdecydowanie większym, niż ma to miejsce w tym sezonie - przekonywał Skowronek.
38-letni trener poprzednio pracował m.in. w Stali Mielec, Olimpii Grudziądz i GKS-ie Katowice.