W czwartek Aleksandar Vuković na spotkaniu z dziennikarzami powiedział wprost, że najpilniejszą potrzebą jest sprowadzenie bramkarza i że najprawdopodobniej będzie to bramkarz z zagranicy. Choć, gdyby to zależało od niego, najchętniej widziałby przy Łazienkowskiej z powrotem Dusana Kuciaka. W tym wypadku problemem może być jednak to, że Słowak wciąż jest związany dwuletnim kontraktem z Lechią Gdańsk.
Dusan Kuciak jest najlepszy w lidze
- Patrząc na bramkarzy poza Legią, Kuciak jest najlepszy w lidze. Mówienie jednak o nim teraz, że wróci do nas, to wciąż sfera życzeniowa. Gdyby nie miał jeszcze dwuletniej umowy z Lechią, pewnie już byłby przy Łazienkowskiej. Ale ten kontrakt ma, a ja sam nie jestem za tym, by za 35-letniego bramkarza płacić duże pieniądze. Poza tym stawiam, że zainteresowanie Legii jedyne, co teraz zrobi, to tylko podbiję tę kwotę, która zaraz może okazać się nierealna. Dlatego sporo wskazuje, że trafi do nas jednak bramkarz spoza ekstraklasy - powiedział Vuković.
Legia szuka bramkarza za granicą
Legia rozgląda się za granicą. Jednym z kandydatów jest Ibrahim Sehić, czyli 31-letni Bośniak, który występuje w tureckim Erzurumsporze. Jego kontrakt co prawda wygasa za dwa dni, ale Sehić na rynku tureckim, choć występował ostatnio w drugiej lidze, ma wyrobioną markę i sporo ofert z lepszych tureckich klubów. Ofert, których Legia może nie być w stanie przebić.
Kolejnym bramkarzem z zagranicy jest Vaclav Hladky. 30-letni Czech pozostaje obecnie bez klubu po tym, jak wygasł jego kontrakt z St. Mirren, gdzie występował od stycznia 2019 roku. Rozegrał w tym czasie 59 spotkań, z czego w 18 zachował czyste konto. O zainteresowaniu Legii Hladkym jako pierwsze poinformowały szkockie media. Ale ich zdaniem Legia też ma konkurencję, bo czeskim bramkarzem interesują się także Celtic i Slavia Praga.
Przeczytaj też:
- "On może kosztować 50-60 milionów euro". Szokujące słowa na temat Polaka
- Legia nie może pogodzić się z decyzją. "To jest kpina. Lekceważą nawet słowa Bońka"
- Jose Kante podpadł kibicom Legii. Mioduski zabrał głos ws. wybryku piłkarza
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .
