Przed rozpoczęciem ostatniej serii spotkań najważniejsze rozstrzygnięcia zapadły już wcześniej. Z ekstraklasą pożegnały się ŁKS Łódź, Arka Gdynia i Korona Kielce. Gra toczyła się tylko o zajęcie jak najwyższego miejsca, które gwarantowało większą transzę finansową.
W pierwszych połowach czterech sobotnich spotkań padły tylko trzy bramki. Najciekawiej było w Zabrzu, gdzie z Górnikiem żegnał się Igor Angulo. W 12. minucie ekipa Martina Seveli objęła prowadzenie po strzale objawienia sezonu, Bartosza Białka. 18-letni napastnik potrzebował aż trzech dobitek, aby pokonać Chudego. Było to już 9. trafienie piłkarza Zagłębia w debiutanckim sezonie ekstraklasy. Jednak to nie on, a Konrad Forenc, bramkarz Zagłębia był bohaterem tej części gry. Dwukrotnie kapitalnie interweniował, w tym raz po strzale Jimeneza.
W pozostałych spotkaniach obie bramki padły po stałych fragmentach. W Krakowie Arka Gdynia po strzale głową Oskara Zawady objęła prowadzenie z Wisłą, a w Bełchatowie Wisła Płock po rzucie rożnym wykonywanym przez Huberta Adamczyka i precyzyjnej główce Alana Urygi.
Przed meczem Wisły z Arką odbyła się krótka uroczystość, w której wzięli odchodzący z ekipy Skowronka, Paweł Brożek (koniec kariery) i Marcin Wasilewski. Obaj piłkarze dostali pamiątkowe tablice.
Drugie połowy nie poprawiły zbytnio dorobku bramkowego. Mecze toczyły się w letniej atmosferze i bardziej przypominały charakter towarzyski niż grę w ekstraklasie. Piłkarze byli już myślami na krótkich urlopach. Na pierwszego gola trzeba było czekać aż do 67. minuty, kiedy faulowany był Bartosz Białek przez Bochniewicza w polu karnym. Arbiter podyktował jedenastkę, a gola na 2:0 strzelił Filip Starzyński.
W tym samym czasie sędzia po konsultacji VAR podyktował karnego dla Wisły Kraków w meczu z Arką Gdynia. Do piłki podszedł Marcin Wasilewski (pojawił się na murawie zaledwie trzy minuty wcześniej), a jego sygnalizowany strzał i po chwili dobitkę łatwo obronił Kacper Krzepisz. W 73. minucie na murawie pojawiła się legenda Wisły, Paweł Brożek, który zmienił Chucę. Dla napastnika krakowskiej ekipy był to ostatni występ w zawodowej karierze. Legenda Wisły zdobył nawet bramkę w 95. minucie, ale sędzia słusznie jej nie uznał.
W Bełchatowie Raków w 85. minucie doprowadził do remisu po skutecznym wykończeniu Sebastiana Musiolika, a w 95. minucie zwycięstwo zapewnił ekipie Papszuna Brown-Forbes! W meczu dwóch spadkowiczów, Korony Kielce z ŁKS-em Łódź, gospodarze wygrali 2:0 po bramkach zaledwie 16-letniego Ivo Kaczmarskiego i 17-letniego Daniela Szelągowskiego.
Ostatecznie w tabeli grupy spadkowej najlepszy okazał się Górnik Zabrze (53 pkt), który wyprzedził Raków Częstochowa (53 pkt) i Zagłębie Lubin (również 53 pkt). Dalej uplasowała się Wisła Płock (51 pkt), Wisła Kraków (45 pkt), Arka Gdynia (40 pkt), Korona Kielce (35 pkt) i ŁKS Łódź (24 pkt).
Przeczytaj także: