W pierwszej połowie widzieliśmy totalną dominację Lecha Poznań, co dobrze obrazują statystyki. Cracovia nie oddała żadnego celnego strzału, zaś goście pięć, ale tylko jeden z nich zakończył się golem. 22. bramkę w sezonie zdobył Christian Gytkjaer. Lider klasyfikacji strzelców celnym strzałem głową wykończył dobrą wrzutkę Tymoteusza Puchacza.
Po zmianie stron Lech wciąż przeważał, co w 72. minucie udokumentował trafieniem Filipa Marchwińskiego. Michał Skóraś, który chwilę wcześniej zastąpił Kamila Jóżwiaka, popisał się ładnym rajdem na prawym skrzydle zakończonym wycofaniem piłki do wbiegającego w pole karne wychowanka Lecha. Marchwiński huknął pod poprzeczkę. Bramkarz nie miał żadnych szans, a dla 18-latka było to już trzecie trafienie w lidze.
Kiedy wydawało się, że prowadzenie Lecha nie jest zagrożone, to doszło do kuriozalnej sytuacji. Dorde Crnomarković wycofał piłkę do Karola Szymańskiego, który nie zdołał jej przyjąć poprawnie, więc wylądowała ona w siatce gości. Cracovia jednak nie poszła za ciosem i ostatecznie przegrała 1:2.
Tym samym Kolejorz awansował do eliminacji europejskich pucharów. Lech ma 63 punkty i jest wiceliderem, zaś Piast Gliwice spadł na trzecią lokatę (60 pkt), po tym jak przegrał w Szczecinie z Pogonią. Dla Portowców bramkę zdobył Tomas Podstawski, który popisał się mierzonym strzałem głową, a w 94. minucie karnego Gerarda Badii obronił Dante Stipica. Kilka dni temu mistrzostwo kraju zapewniła sobie Legia Warszawa, która w środę bezbramkowo zremisowała z Lechią Gdańsk.
W ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy Lech zagra u siebie z Jagiellonią, a Piast podejmie Cracovię.
Przeczytaj też: