Christian Gytkjaer zdobył w tym sezonie 24 bramki w 35 meczach we wszystkich rozgrywkach. W samej tylko ekstraklasie trafił 21 razy, dzięki czemu prowadzi w klasyfikacji strzelców (Igor Angulo, zajmujący drugie miejsce, traci do niego pięć trafień). Duńczyk odejdzie po sezonie z Kolejorza, ale Lech Poznań ma już pomysł, kim go zastąpić. We wtorek testy medyczne przejdzie Mikael Ishak, któremu wygasła umowa FC Nuernberg. Ale to nie jedyny napastnik, który ma wzmocnić Lecha. Jak donosi Metodi Szumanow, bułgarski dziennikarz, do Poznania może zawitać także 27-letni Jakub Świerczok.
Ile może kosztować Świerczok?
Łudogorca Razgrad kupił napastnika w styczniu 2018 roku. Do tej pory był zawodnik Zagłebia Lubin, rozegrał 82 spotkania, strzelił 36 goli i zaliczył 10 asyst. Jego umowa wygasa w grudniu 2021 roku, więc jeśli bułgarski klub zamierza coś na nim zarobić, to powinien się śpieszyć. "Transfermarkt" wycenia go na 2,4 miliona euro. Spekuluje się, że Łudogorec oczekuje co najmniej 1,5 mln, a to mogą być za duże pieniądze dla Kolejorza.
Świerczok ma na koncie trzy występy w kadrze. Ostatni raz zagrał w marcu 2018 roku, gdy Nigeria pokonała Polskę 1:0.
