Lech Poznań ma wielki problem przed meczem z Legią! Ale Vuković przestrzega

Bez Christiana Gytkjaera będzie musiał radzić sobie Lech Poznań w meczu z Legią Warszawa. Ostatnie nieobecności Duńczyka pokazywały, że bez niego "Kolejorz" jest zespołem dużo słabszym.

Za uderzenie łokciem Israela Puerto żółtą kartką w meczu ze Śląskiem Wrocław został ukarany Christian Gytkjaer. Dla duńskiego napastnika było to czwarte takie napomnienie w sezonie, przez co nie zagra on w sobotnim hicie ekstraklasy, w którym Lech Poznań podejmie Legię Warszawa. Chociaż Dariusz Żuraw i Aleksandar Vuković podkreślają, że poznaniacy bez najlepszego strzelca ekstraklasy mogą sobie poradzić, to historia i liczby pokazują, iż nieobecność Gytkjaera zawsze jest dla nich dużym problemem.

Zobacz wideo Atalanta BC - Napoli 2-0. Skrót [ELEVEN SPORTS]

"Zawodnik niezwykle skuteczny i ważny"

- Mamy w kadrze m.in. Filipa Szymczaka, który dużymi krokami wchodzi do pierwszego zespołu, robi ogromne postępy i nie jest wykluczone, że w najbliższych meczach będzie dostawał swoje szanse. Na spotkanie z Legią znajdziemy takie rozwiązanie, żeby to było starcie dobre w naszym wykonaniu, żebyśmy stwarzali sytuacje i mieli napastnika, który je wykończy - mówił na konferencji prasowej trener Lecha.

- Pamiętam, że w ostatnim meczu Gytkjaer rozpoczął spotkanie z ławki. Trener Żuraw ma w kim wybierać i to nie zmienia ani nie ułatwia naszego zadania. To zawodnik niezwykle skuteczny i ważny dla Lecha. Jego brak jest dla nich stratą, ale nie możemy liczyć, że będzie nam łatwiej. Kto dostanie szansę, będzie chciał się pokazać - komentował Vuković.

Serb wspomniał o poprzednim meczu obu drużyn, który będący świeżo po kontuzji Gytkjaer, zaczął na ławce rezerwowych. Chociaż Duńczyk wszedł na boisko w 64. minucie, to Lech, mimo kilku okazji bramkowych, przegrał z Legią 0:1. Historia pokazuje, że brak najlepszego strzelca ligi w podstawowym składzie, jest dla poznaniaków wyjątkowo uciążliwy.

W obecnym sezonie ekstraklasy Gytkjaer nie zagrał w dwóch meczach. I oba te spotkania, z Piastem i Jagiellonią, Lech zremisował po 1:1. Duńczyka zabrakło też w pucharowym meczu przeciwko pierwszoligowej Stali Mielec, ale ten poznaniacy akurat wygrali (3:1). Tak samo, jak ligowe spotkanie z Wisłą Płock (4:0), kiedy Gytkjaer wszedł na boisko w 62. minucie i zdążył strzelić dwa gole.

Duńczyk to nie tylko najskuteczniejszy zawodnik ekstraklasy. Według raportu InStat Gytkjaer w tym sezonie brał udział w 29 akcjach bramkowych swojej drużyny w tym sezonie, co obok Filipa Starzyńskiego z Zagłębia Lubin, jest najlepszym wynikiem w lidze. Napastnik Lecha ma też 59-procentową celność strzałów, co jest najlepszym wynikiem w ekstraklasie wśród 20 najczęściej uderzających zawodników. Wysoka, 78-procentowa skuteczność podań, również zawraca uwagę na tle ligowych napastników.

Bez Gytkjaera mniej niż połowa punktów i brak pucharów

O tym, jak uciążliwa jest nieobecność najlepszego napastnika w lidze, Lech dobitnie przekonał się też w poprzednim sezonie. Chociaż na jego początku zespół Ivana Djurdjevicia bez Gytkjaera pokonał Zagłębie Sosnowiec (4:0), to pod koniec rozgrywek brak Duńczyka okazał się istotny w przegranej przez Lecha walce o udział w europejskich pucharach. 

30-latka zabrakło w pięciu z siedmiu meczów fazy mistrzowskiej. W tych spotkaniach poznaniacy zdobyli tylko sześć punktów, pokonując Legię (1:0), remisując z Jagiellonią (3:3), Pogonią (1:1) i Zagłębiem Lubin (1:1) oraz przegrywając z Piastem (0:1). Do tego należy wspomnieć o wyjazdowej porażce z Cracovią (0:1), kiedy Gytkjaer wszedł na boisko w 70. minucie.

Kiedy do opisywanych meczów dołożymy porażkę przeciwko Arce w Gdyni (0:1), gdzie Duńczyk również był rezerwowym, otrzymamy marne dziewięć punktów w ośmiu meczach (37,5 proc.), w których Gytkjaera brakowało w wyjściowym składzie. 

Kto zastąpi Gytkjaera?

- Lechowi w sobotę na pewno będzie brakowało skuteczności Gytkjaera, ale też jego zachowań w polu karnym, bo to nie jest typ napastnika, który często bierze udział w budowaniu ataku pozycyjnego. Jego brak Żuraw może jednak przekuć w stworzenie przewagi w środkowej strefie - zauważa Mateusz Januszewski z EkstraStats.pl.

W związku z tym kolejną szansę na wypełnienie luki po Gytkjaerze może otrzymać Timur Żamaletdinow. Kolejną, bo to Rosjanin w podstawowym składzie rozpoczął ostatni mecz z Legią. Chociaż jego liczby po tamtym spotkaniu wyglądają przyzwoicie, to jednak 23-latek rozczarował w najważniejszym momencie. To on, po podaniu Pedro Tiby, w 37. minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z Radosławem Majeckim. Zamiast do bramki Żamaletdinow uderzył jednak wprost w bramkarza Legii.

- Żamaletdinow nieco częściej niż Gytkjaer znajduje się "pod grą", co może powodować więcej opcji w rozegraniu piłki. Wtedy jednak kluczowa dla Lecha będzie obecność np. któregoś ze skrzydłowych w polu karnym - mówi Januszewski.

Rosjanin w Lechu rozczarowuje. Żamaletdinow nie dostaje wielu szans, a kiedy już wchodzi do gry, nie daje Żurawiowi powodów do zmian. 23-latek w ekstraklasie zagrał osiem razy (tylko raz w wyjściowym składzie), przebywając na boisku średnio przez niespełna 19 minut. W tym czasie nie strzelił gola i zanotował jedną asystę w meczu z Piastem (2:0). Żamaletdinow nie jest też najlepszym talizmanem zespołu. Gdy pojawiał się na boisku, Lech wygrał tylko dwa z ośmiu meczów.

Czy Żuraw ma więc inne możliwości zastąpienia Gytkjaera? - Teoretycznie trener Lecha mógłby kombinować z obecnością Filipa Marchwińskiego w roli "fałszywej" dziewiątki, ale ten ostatnio nie znajduje się w dobrej formie. Inną opcją byłoby przesunięcie do ataku Daniego Ramireza - mówi Januszewski.

I dodaje: Największy problem, jaki powoduje brak Duńczyka, to ewentualny kłopot z wykorzystaniem siły, jaką Lech dysponuje na skrzydłach. Komu boczni pomocnicy i obrońcy dograją piłkę po udanym pojedynku w bocznej strefie? Może Legię zaskoczy wariant z meczu z Pogonią, gdy Tymoteusz Puchacz wycofał piłkę do atakującego w drugie tempo Jakuba Modera?

Pytań o nieobecność Gytkjaera w meczu z Legią jest więcej niż odpowiedzi. A jeszcze więcej wątpliwości będzie po sezonie, gdy po trzech latach Duńczyk najprawdopodobniej opuści Poznań jako wolny zawodnik.

Mecz Lech - Legia w sobotę o 17.30. Relacja na żywo na Sport.pl.

Czytaj też:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.