W pierwszej połowie Wisła Kraków została zdominowana przez Górnika Zabrze. Gospodarze nieustannie atakowali, a "Biała Gwiazda" oddała tylko jeden celny strzał, gdy Alon Turgeman zmarnował sytuację oko w oko z bramkarzem. Najważniejszym wydarzeniem pierwszej odsłony była kontuzja Jakuba Błaszczykowskiego, którego sfaulował Stavros Vasilantonopoulos.
Kapitana Wisły musiał zastąpić Rafał Boguski, dla którego był to 340. występ w ekstraklasie.
Wisła odżyła po zmianie stron. I to od razu. Już w 47. minucie Turgeman skutecznie wykończył piękna zespołową akcję To był drugi gol Izraelczyka w tym sezonie. Później nie padła już żadna bramka.
Wszystko wskazuje, że Legia Warszawa obroni tytuł mistrzowski, po tym jak zremisowała w sobotę z Piastem Gliwice. Legioniści utrzymali 11-punktową przewagę nad aktualnymi mistrzami Polski. Natomiast Wisła Kraków wykonała wielki krok w walce o utrzymanie. Po 33 kolejkach ma 61 punktów, czyli o osiem "oczek" więcej niż Arka Gdynia, która jest 14. w tabeli. Niżej są: Korona Kielce i ŁKS Łódź. Z kolei Górnik jest dziesiąty (ma 47 pkt). Do końca sezonu zostały cztery kolejki. Następny mecz Białej Gwiazdy to potyczka z ŁKS-em, a Górnik zmierzy się z Wisłą Płock.