Show młodzieżowca Śląska Wrocław. Dwie bramki i asysta. Cracovia walczyła do końca

Śląsk Wrocław pokonał na własnym stadionie Cracovię 3:2 i włączył się do walki o miejsce w eliminacjach Ligi Europy. Bohaterem spotkania został 22-letni Przemysław Płacheta, strzelec dwóch bramek dla gospodarzy.

Czwartkowy mecz był bardzo ważny dla obydwu zespołów. Śląsk Wrocław, dzięki potknięciom rywali, mógł zbliżyć się do 3. w tabeli Lecha Poznań na jedynie punkt. Cracovia, w przypadku zwycięstwa, zrównałaby się punktami ze Śląskiem, będącym na 4. pozycji. Dodatkowo, zespół Michała Probierza przerwałby fatalną passę - jedno zwycięstwo i remis w dziewięciu ostatnich meczach ekstraklasy.

Zobacz wideo Świetny występ Krzysztofa Piątka i niespodziewane zwycięstwo Herthy [ELEVEN SPORTS]

Pierwsza połowa meczu nie porwała kibiców. Obydwa zespoły były ustawione dość głęboko, czekając na ataki rywala. W 26. minucie doskonałą okazję na zdobycie bramki miał van Amersfoort, ale piłka po jego strzale głową minęła o centymetry bramkę Putnockiego. Tuż przed przerwą swoją szansę miał Exposito, ale strzelił ponad poprzeczką.

Zdecydowanie więcej działo się po przerwie. Już w 47. minucie Rafael Lopes wykorzystał doskonałe dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem przy słupku pokonał Putnockiego. Wydawało się, że Cracovia zaczyna kontrolować wydarzenia na boisku, jednak wszystko zmieniło się w 60. minucie, gdy do głosu doszedł Śląsk.

Najpierw Płacheta wykorzystał kapitalne zagranie Picha wzdłuż linii pola bramkowego, pokonując Peskovicia z najbliższej odległości. Minutę później Śląsk już prowadził po uderzeniu Exposito. Napastnik gospodarzy znalazł się z piłką w polu karnym i strzałem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans bramkarzowi na interwencję.

Hanca miał kilkanaście minut później okazję na wyrównanie, jednak z kilku metrów nie trafił nawet w światło bramki. W 79. minucie Płacheta ruszył do piłki zagranej przez Exposito, wyprzedził obrońcę, ale zbiegł do skrzydła i wydawało się, że nic z tej akcji już nie wyjdzie. Wtedy minął rywala i uderzył na bramkę Peskovicia, z czym bramkarz Cracovii sobie nie poradził. Wynik meczu ustalił Rafael Lopes, który w ostatniej minucie meczu strzałem głową pokonał Putnockiego.

Dzięki tej wygranej Śląsk Wrocław zbliżył się do Lecha Poznać na jeden punkt, wracając do gry o miejsce w czołowej trójce, dające prawo gry w eliminacjach Ligi Europy. Cracovia pozostała na 7. pozycji, tracąc do czołowej trójki sześć "oczek".

Przeczytaj także:

Więcej o: