To już koniec sezonu dla Jose Kante. Legia Warszawa wydała oficjalny komunikat

To już koniec sezonu dla Jose Kante. Napastnik Legii Warszawa będzie pauzował około półtora miesiąca ze względu na uraz stawu skokowego - poinformował lider ekstraklasy. Legia zmierzy się w Białymstoku z Jagiellonią w środę o 20:30, relacja na żywo na Sport.pl.
Jose Kante doznał urazu skręcenia stawu skokowego na początku spotkania ze Śląskiem Wrocław. Napastnik początkowo sygnalizował, że da radę grać dalej, ale w 32. minucie ból okazał być się zbyt silny i Hiszpan był zmuszony opuścić boisko. Niestety, potwierdziły się obawy sztabu o zdrowie zawodnika – napastnik musi odpocząć od piłki co najmniej przez sześć tygodni

- czytamy w komunikacie Legii Warszawa. Gwinejczyk, schodząc do szatni, kopał koszulkę Legii Warszawa, czym wywołał wściekłość wśród kibiców wicemistrzów Polski. Konflikt został jednak szybko zażegnany. 

Zobacz wideo Świetny występ Krzysztofa Piątka i niespodziewane zwycięstwo Herthy [ELEVEN SPORTS]

- Chcę przeprosić za swoje zachowanie. Byłem sfrustrowany, bo doznałem kontuzji i nie mogłem pomóc drużynie. Straciłem kontrolę, przepraszam, nie miałem złych zamiarów - wyjaśnił Kante, a swojego podopiecznego bronił Aleksandar Vuković. Trener Legii przyznał, że Gwinejczyk popełnił błąd, "ale to nie znaczy, że nie szanuje tego klubu" i chwalił go za waleczność.

Legia Warszawa poważnie osłabiona w końcówce sezonu

29-latek zagrał w 27 meczach w tym sezonie, strzelając 13 goli (10 w ekstraklasie, trzy w Pucharze Polski) i zaliczając trzy asysty. Kontuzjowany są również inni piłkarze Legii - Marko Vesović nie zagra przez około osiem miesięcy (zerwał więzadła krzyżowe), a Vuković nie będzie miał do dyspozycji w najbliższym czasie również Arvydasa Novikovasa i Vamarę Sanogo.

Po 31 kolejkach Legia jest zdecydowanym liderem ekstraklasy i ma ogromne szanse na odzyskanie mistrzostwa Polski - ma 63 pkt, o 10 więcej od Piasta Gliwice i o 11 więcej od Lecha Poznań. Jagiellonia Białystok, z którą zmierzy się w środę, jest 5. i ma 47 pkt.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.