Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Na grząskiej murawie oba zespoły rozpoczęły dość spokojnie. Na pierwszą ciekawą sytuację trzeba było czekać do 7. minuty, kiedy Jose Kante po ładnym zagraniu Luquinhasa z ostrego kąta oddał celny strzał na bramkę Putnockiego, który nie miał problemów ze skuteczną interwencją.
W 16. minucie Paweł Wszołek posłał precyzyjne podanie z prawej strony prosto na nogę Valeriana Gwilii. Strzał Gruzina pewnie wybronił golkiper Śląska. W 24. minucie swoją szansą miał Krzysztof Mączyński, były zawodnik Legii. Pomocnik przymierzył z dystansu, ale jego uderzenie przeleciało nad bramką Majeckiego.
W pierwszej połowie dwóch piłkarzy Legii odniosło kontuzje. Najpierw Jose Kante powracający do podstawowego składu pierwszy raz po restarcie rozgrywek musiał opuścić boisko już w 32. minucie. Jego miejsce zajął Thomas Pekhart. A tuż przed końcem pierwszej części gry urazy nabawił się jeden z najlepszych piłkarzy wicemistrza Polski po wznowieniu sezonu, Marco Vesović, który miał problemy z kolanem.
W 36. minucie kolejny atak Legii przyniósł skutek. Paweł Wszołek dośrodkował z prawej flanki w pole karne. Piłka odbiła się od kilku zawodników i ostatecznie spadła pod nogi Valeriana Gwilii, który pewnym uderzeniem pokonał Matusa Putnockiego. Dla pomocnika Legii był to 6. gol w lidze w trwającym sezonie.
W 54. minucie Paweł Wszołek wykonał kolejne dobre dośrodkowanie w pole karne, gdzie w powietrze wyskoczył Thomas Pekhart. Czech zgrał piłkę głową do nadbiegającego Gwilii, a ten pewnie wykończył akcję.
W 76. minucie Pekhart został sfaulowany przez Zivulicia, dla którego była to już druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona. Ostatni kwadrans Śląsk musiał grać w osłabieniu. Goście przez całe spotkanie nie oddali ani jednego celnego uderzenia na bramkę Majeckiego. Z kolei gospodarze spokojnie kontrolowali mecz i ostatecznie pewnie pokonali ekipę Lavicki 2:0.
Legia po tym zwycięstwie powiększyła przewagę w tabeli nad drugim Piastem Gliwice do 10 punktów. Zespół Aleksandara Vukovicia jest w niezwykle komfortowej sytuacji na sześć kolejek przed końcem sezonu 2019/20. Z kolei Śląsk Wrocław spadł na czwarte miejsce i traci trzy punkty do trzeciego Lecha Poznań.
Przeczytaj także: