W przypadku zwycięstwa Wisła Kraków miałaby już 38 punktów, czyli osiem punktów przewagi nad 14. Koroną Kielce i 15. Arką Gdynia. Jednak w Bełchatowie okazała się zdecydowanie słabsza od Rakowa i przegrała 1:3, co jest znakomitą wiadomością dla dwóch wspomnianych drużyn (16. ŁKS Łódź ma zaledwie 21 pkt i jego spadek wydaje się formalnością, co oznacza, że tak naprawdę w walkę o utrzymanie zamieszane są w tej chwili trzy drużyny, z których w ekstraklasie zostanie tylko jedna.
Wisła Kraków mimo porażki nadal znajduje się w uprzywilejowanej sytuacji, bo ma na koncie 35 punktów - o pięć więcej od Korony i Arki, które są w strefie spadkowej. 12. Wisła Płock ma już 39 punktów i trudno podejrzewać, by mogła znaleźć się w strefie spadkowej.
W następnej kolejce Wisła zagra ze swoją imienniczką z Płocka, Korona Kielce podejmie Raków Częstochowa, a Arka Gdynia zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Kluczowe w kontekście walki o utrzymanie mogą być zwłaszcza takie spotkania jak Korona - Arka (34. kolejka), Wisła Kraków - Korona (35. kolejka) oraz Wisła - Arka (37. kolejka).