Oficjalnie: Legia podpisała piekielnie ważny kontrakt. Tym ruchem zarobiła wiele milionów euro

Legia Warszawa za pośrednictwem swojej strony internetowej poinformowała, że jeden z jej najbardziej utalentowanych piłkarzy, Michał Karbownik, podpisał nową umowę. To bardzo ważny ruch dla klubu, który teraz ma pewność, że piłkarz nie odejdzie do innego klubu za małe pieniądze lub nawet za darmo. Właściciel klubu jest zaś pewny, że Karbownik pobije rekord ekstraklasy.

7 asyst w 27 spotkaniach - to dorobek Michała Karbownika w tym sezonie. 19-latek został jednym z objawień Legii Warszawa, szybko wywalczając sobie miejsce w podstawowym składzie. W trwającym do marca sezonie pokazał się na tyle dobrze, że zwrócił uwagę zagranicznych klubów, które sprowadzić chciały go już zimą.

Zobacz wideo Czy ktoś za piłkarza ekstraklasy zapłaci 10 milionów euro?

Oficjalnie: Legia podpisała piekielnie ważny kontrakt. Tym ruchem zarobiła wiele milionów euro

Zimą Karbownik nigdzie się jednak nie ruszył i nie wiadomo, czy ruszy się latem. W sobotę Legia Warszawa poinformowała bowiem, że z jednym ze swoich najbardziej utalentowanych zawodników podpisała nową umowę. Kontrakt młodego obrońcy ma obowiązywać do czerwca 2024 roku. - Myślę, że moja nowa umowa z Legią, w tych trudnych, także dla piłkarskiego świata warunkach, jest okazaniem ogromnego szacunku, jakim darzę klub, osoby, które pomagają mi tutaj każdego dnia stawać się lepszym zawodnikiem i jakim darzę najwspanialszych, jakich piłkarz może sobie wyobrazić, kibiców na świecie - po podpisaniu kontraktu powiedział Karbownik, którego cytuje oficjalna strona internetowa wicemistrzów Polski.

Wiadomo jednak, że Karbownik do końca nowego kontraktu najprawdopodobniej nie wypełni. Nawet jeśli nie odejdzie latem, to prawdopodobnie ktoś wykupi go w jednym z kolejnych okien transferowych. I wykupi za spore pieniądze.

W Warszawie liczą na to, że Karbownik pobije transferowy rekord Ekstraklasy, który należy do Radosława Majeckiego. Za bramkarza Legii AS Monaco zapłaciło zimą 7 mln euro. - Może nie będzie pobity o tyle, o ile mógłby być, bo zmieniła się sytuacja rynkowa. Jednak o pobicie rekordu jestem spokojny - w rozmowie z "Super Expressem" powiedział Dariusz Mioduski, właściciel Legii.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.