Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Sevilla, Betis, Tottenham, Atalanata, PSV Eindhoven, Club Brugge, Napoli, Celtic, a nawet Barcelona. Wszystkie te kluby wymienia się w kontekście ewentualnego transferu Michała Karbownika, wschodzącej gwiazdy Legii.
Na temat transferu Michała Karbownika wypowiedział się w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Dariusz Dziekanowski, były piłkarz stołecznego klubu. - Dziwię się klubowi, że będąc prawie pewnym, iż Karbownik zadebiutuje w reprezentacji i ma przed sobą szansę gry w mistrzostwach Europy, nie czeka na rozwój wypadków. Sądzę, że to świadczy o małej wyobraźni osób, które chcą jak najszybciej na nim zarobić - podkreślił Dziekanowski.
Mariusz Piekarski, agent Karbownika, podkreślił, że Legia może oczekiwać za swojego piłkarza min. 7 milionów euro. Dziekanowski w takie zapewnienia nie wierzy. - Ostatniej nocy śniło mi się, że pilotuję samolot. Obudziłem się i musiałem jechać swoim autem. Są ludzie, którzy czują się dobrze w science fiction - dodał.
Zdaniem Dziekanowskiego, transfer Karbownika do czołowej ligi byłby przedwczesny. - Uważam, że naturalną koleją rzeczy powinno być skończenie szkoły podstawowej, potem średniej, pójście na studia, zrobienie doktoratu i dopiero staranie się o dobrą posadę. Jeśli komuś wydaje się, że nie chodząc do szkoły i się nie ucząc, otrzyma od razu świetną pracę, to myśli trochę po afrykańsku - uważa były piłkarz Legii Warszawa.