Wojciech Stawowy nie był zgłoszony do testów. Czy będzie mógł prowadzić treningi? ŁKS wyjaśnia

Wojciech Stawowy został nowym trenerem Łódzkiego Klubu Sportowego. Nie był jednak zgłoszony do testów przesiewowych, które przeprowadzono w poniedziałek we wszystkich drużynach ekstraklasy. To podstawa planu wznowienia rozgrywek. Łódzki klub tłumaczy, czy szkoleniowiec będzie mógł prowadzić treningi już od wtorku.

Od soboty, gdy ŁKS poinformował o zmianie trenera można było się zastanawiać, jak zostanie rozwiązany przypadek łodzian i każdego kolejnego klubu, który będzie chciał w końcówce sezonu zmienić trenera. Czy Wojciech Stawowy będzie mógł od początku zajmować się pierwszym zespołem? Jeśli nie było go na liście 50 osób zgłoszonych do testu przesiewowego - czy go przejdzie i na jakiej zasadzie podejść do jego przypadku w sprawie obowiązkowej izolacji i ankietowania o stanie zdrowia?

Zobacz wideo Zbigniew Boniek szczerze o tym, kto zapłaci za testy na koronawirusa dla piłkarzy ekstraklasy

Czy nowy sztab ŁKS-u poprowadzi treningi? "Wraz z asystentem przeszli szczegółowe badanie"

Na te pytania odpowiedział rzecznik prasowy klubu, Bartosz Król. - Wojciech Stawowy i jego asystent Roland Thomas mieli zrobiony wymaz, więc przeszli bardziej szczegółowe badanie od piłkarzy. Jeśli wynik testu będzie negatywny, to będą w stanie prowadzić treningi - zapewnia w rozmowie ze Sport.pl. - Z tego, co zostało przekazane klubowi, w Escoli Varsovia, gdzie wcześniej pracowali, obaj musieli regularnie wypełniać ankiety. Tak samo wyglądało to w naszej klubowej akademii - podkreśla. Wyniki testu wszyscy zgłoszeni poznają we wtorek. Wtedy powinien się też odbyć pierwszy trening, ale stanie się bardziej okazją dla zawodników do rozmowy z trenerem i zapoznania się z jego planami. Pełne przygotowania do powrotu ekstraklasy w Łodzi mają ruszyć dzień później. 

W sobotę ŁKS-em pożegnał się dotychczasowy trener, Kazimierz Moskal. Dziś klub oficjalnie potwierdził, że Stawowy podpisał umowę, która będzie obowiązywała do końca czerwca 2022 roku. Łodzianie interesowali się szkoleniowcem już dwa lata temu, gdy postawiono na Moskala. Wtedy na drodze do podpisania kontraktu miała stanąć możliwość łączenia pracy w łódzkim klubie z koordynowaniem działań w warszawskiej szkółce Barcelony, z którą związany był od 2016 roku.

Stawowy wraca do ekstraklasy po sześciu latach

Ostatnim prowadzonym przez niego klubem była inna łódzka drużyna - Widzew, z którym w sezonie 2014/2015 nie udało mu się utrzymać w I lidze. Stawowy wraca do ekstraklasy po sześciu latach - wcześniej był trenerem Cracovii czy Arki Gdynia. Podczas pracy w Widzewie i GKS-ie Katowice jego asystentem był aktualny dyrektor sportowy ŁKS-u, Krzysztof Przytuła.

Przeczytaj także:

Więcej o: