Powrót do ekstraklasy po sześciu latach! Główny kandydat na nowego trenera ŁKS-u

Wojciech Stawowy ma zostać trenerem Łódzkiego Klubu Sportowego. Szkoleniowiec już dwa lata temu był kandydatem na trenera drużyny, wtedy jednak zdecydowano zatrudnić Kazimierza Moskala. Informację o rozmowach Stawowego z ŁKS-em potwierdził nam prezes Escoli Varsovia, Wiesław Wilczyński.

Kazimierz Moskal nie jest już trenerem ŁKS Łódź - poinformował w sobotę klub ekstraklasy na swojej stronie internetowej. - Odbyliśmy z trenerem Moskalem długą i szczerą rozmowę, podczas której doszliśmy wspólnie do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zakończenie współpracy w tym właśnie momencie - mówi cytowany na oficjalnej stronie klubu Tomasz Salski, prezes ŁKS-u. - Bez trenera Moskala rozwój ŁKS-u od lata 2018 roku z pewnością nie byłby tak dynamiczny. Bardzo dziękujemy trenerowi za ogromną pracę, którą wykonał u nas w klubie i życzymy powodzenia w dalszej pracy trenerskiej.

Zobacz wideo Zbigniew Boniek mocno o spekulacjach powrotu Ekstraklasy.

Wojciech Stawowy ma zostać trenerem ŁKS-u. Zastąpi Kazimierza Moskala

Następcą Moskala zostanie Wojciech Stawowy. Informację dla Sport.pl potwierdził Wiesław Wilczyński. - Dzwonił do mnie trener Stawowy i poinformował o ofercie z ŁKS-u. Rozmawia o tym z klubem, w poniedziałek ma się spotkać z władzami - powiedział prezes Escoli Varsovia, gdzie od 2014 roku Stawowy pełnił rolę dyrektora sportowego. Wilczyński potwierdza, że jeśli trener zdecyduje się objąć ŁKS, automatycznie nie będzie już mógł pełnić obowiązków dyrektora sportowego szkółki. 

- Wojciech Stawowy nie jest młodym trenerem, ale wprowadził bardzo nowoczesny styl, potrafi świetnie czytać grę. Interesuje się piłką, udoskonala swój warsztat i tym samym prowadzone drużyny. Nie można go zaszufladkować do szkoleniowców starszej generacji. Lubi piłkę ofensywną, korzysta z bocznych obrońców i pomocników, których lubi przesuwać. Bardzo wysoko ustawia obrońców, których wykorzystuje także przy atakach. Kocha styl Barcelony i chce go wprowadzać u siebie. Chciał wrócić do seniorskiej piłki, miał już nawet propozycje z klubów ekstraklasy, ale jedną w zeszłym roku odrzucił. Współpraca w Escoli naprawdę dobrze nam się układała, byłem z niej zadowolony - ocenił Wilczyński.

Dwa lata temu zamiast Stawowego wybrano Moskala

ŁKS interesował się Stawowym już dwa lata temu, gdy zatrudniono Kazimierza Moskala. Wtedy na drodze do podpisania kontraktu miała stanąć możliwość łączenia pracy w łódzkim klubie z koordynowaniem działań Escoli. Ostatnim prowadzonym przez niego klubem była inna łódzka drużyna - Widzew, z którym pięć lat temu nie udało mu się utrzymać w I lidze. Jeśli podpisze kontrakt z ŁKS-em, wróci do ekstraklasy po sześciu latach - wcześniej był trenerem Cracovii, czy Arki Gdynia. W 2010 roku współpracował z GKS-em Katowice, gdzie jego asystentem był aktualny dyrektor sportowy ŁKS-u, Krzysztof Przytuła. 

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.