Zbiórka na rzecz leczenia Tosi zorganizowana na portalu siepomaga.pl jest prawdziwą walką z czasem. "Terapia genowa, która zatrzyma SMA, może odbyć się tylko do drugiego roku życia! Tosia za chwilę skończy półtora roczku" - czytamy w opisie akcji. "To potworna choroba, która sprawia, że każdego dnia umierają jej mięśnie - najpierw te odpowiedzialne za poruszanie, a później te, dzięki którym Tosia oddycha, a jej serduszko bije" - pisze jej mama.
Środki na "najdroższy lek świata", który kosztuje aż dziesięć milionów złotych i mógłby pomóc dziewczynce pomaga zbierać także piłkarz Arki Gdynia, Rafał Siemaszko. Piłkarz włączył się w akcję, przekazując na licytację swój medal za zwycięstwo w Pucharze Polski. - Jest to dla mnie bardzo cenna pamiątka, ale patrząc na potrzeby malutkiej Tosi, postanowiłem dołączyć swoją cegiełkę tak, jak wielu z was to robi, aby uśmiech nie zniknął nigdy z jej uroczej buźki - napisał piłkarz. Licytację rozpoczęto od 100 złotych, a teraz przebiła już poziom 25 tysięcy złotych.
Obecnie zebrano ponad 277 tysięcy złotych, czyli około trzy procent całej kwoty, jaka potrzebna byłaby na leczenie Tosi. Rafał Siemaszko w obecnym sezonie ekstraklasy wystąpił w barwach Arki Gdynia w siedmiu ligowych spotkaniach. Do klubu trafił w lipcu 2015 roku z Chojniczanki.
Przeczytaj także:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .