Wieteska ocenia czerwoną kartkę Kante i wskazuje na błąd Legii Warszawa

- Jeszcze nie widziałem sytuacji na wideo, ale chłopaki w szatni mówili, że noga Jose wylądowała powyżej dozwolonego miejsca na nodze rywala, więc czerwona kartka wydaje się niestety słuszna - powiedział po meczu Legii z Piastem Gliwice obrońca wicemistrzów Polski Mateusz Wieteska.

Legia Warszawa przegrała u siebie z Piastem Gliwice 1:2 w 26. kolejce ekstraklasy. Gospodarze już od 10. minuty grali w osłabieniu, gdyż czerwoną kartkę zobaczył Jose Kante. Napastnik Legii, mimo że trącił piłkę przed Sebastianem Milewskim, to później mocno nastąpił na nogę przeciwnika. Sędzia po analizie VAR cofnął żółtą kartkę i usunął legionistę z boiska.

Zobacz wideo Michał Karbownik pobije transferowy rekord? Dariusz Mioduski wskazał cenę za piłkarza Legii Warszawa [SEKCJA PIŁKARSKA]

Wieteska: Czerwona kartka wydaje się słuszna

- Jeszcze nie widziałem sytuacji na wideo, ale chłopaki w szatni mówili, że noga Jose wylądowała powyżej dozwolonego miejsca na nodze rywala, więc czerwona kartka wydaje się niestety słuszna - powiedział po meczu obrońca Legii, Mateusz Wieteska.

- Bardzo trudno grało nam się w dziesiątkę przez cały mecz. Na pewno nie spuściliśmy głów, walczyliśmy, tworzyliśmy okazje bramkowe, ale to było za mało. Zostawiliśmy serce na boisku i szkoda, że nie udało nam się chociaż zremisować - dodał.

Chociaż legioniści grali w osłabieniu, to i tak udało im się objąć prowadzenie. Gola dla gospodarzy strzelił Domagoj Antolić. Przed przerwą wyrównał jednak Jorge Felix, a w drugiej połowie decydującą bramkę zdobył Gerard Badia.

- Bardzo boli nas bramka na 1:1, którą straciliśmy po stałym fragmencie gry. Felix wybiegł nam na pierwszy słupek, a my źle ustawiliśmy się w obronie po stracie Kante. Nieodpowiednio przesunęliśmy strefę, nie dogadaliśmy się, kto powinien kryć Hiszpana w tej sytuacji. Na pewno powinniśmy zachować się dużo lepiej. Przy drugiej bramce to ja wybiłem za krótko, przez co Badia najpierw przyjął piłkę, a później oddał chyba strzał życia - powiedział Wieteska.

Legia Warszawa zbyt szybko przeszła do niskiego pressingu?

 - Za szybko przeszliśmy do niskiego pressingu. Gdybyśmy próbowali grać agresywniej, tak jak tuż po stracie Kante i w końcówce drugiej połowy, to Piastowi byłoby trudniej zagrażać naszej bramce. Szkoda, że nie udało nam się utrzymać prowadzenia do przerwy. Gdy Piast wyrównał, to złapał z nami kontakt, uwierzył w wygraną i wszystko zaczęło się od nowa - zakończył zawodnik.

Legia pozostaje liderem ekstraklasy. Zespół Aleksandara Vukovicia ma osiem punktów przewagi nad Piastem. W następnej kolejce legioniści zagrają na wyjeździe z Lechem Poznań. Początek meczu w sobotę o godzinie 20:00.

Więcej o:
Copyright © Agora SA