- Powodów mojej decyzji jest kilka. Miałem swoje cele w tym klubie i nie udało mi się ich osiągnąć. Mecz ŁKS-em był jednym z kluczowych [Arka tydzień temu zremisowała z ŁKS 1:1]. Po nim nie zdobyłem zakładanych czterech punktów. Ten zespół potrzebuje nowej energii, impulsu, dlatego odchodzę - powiedział Aleksander Rogić, który nie jest już trenerem Arki Gdynia.
Rogić pracę w Arce rozpoczął w październiku, po przegranym 1:4 meczu z Wisłą Płock. Teraz po spotkaniu z tym rywalem rozstaje się z klubem. W sobotę jego Arka znowu przegrała z Wisłą, tym razem 1:2.
Rogić przyznał, że decyzję o dymisji podjął kilka dni temu. Jego następcą będzie najprawdopodobniej Leszek Ojrzyński. A więc trener, którego ostatnim klubem była... Wisła. 47-latek w lipcu ubiegłego roku zrezygnował jednak z pracy w Płocku ze względu na problemy osobiste (jego żona zachorowała na raka, zmarła pod koniec stycznia).
Teraz Ojrzyński wraca do piłki. Też do Gdyni, bo trenerem Arki był już od kwietnia 2017 do maja 2018 roku. W tym czasie doprowadził zespół dwukrotnie do finału Pucharu Polski, raz sięgając po to trofeum. Teraz jego zadaniem będzie utrzymanie Arki w ekstraklasie. Obecnie zajmuje ona 14. miejsce, ale może spaść na 15., bo Korona, która traci do Arki dwa punkty, w tej kolejce zagra z ostatnim w tabeli ŁKS (poniedziałek, godz 18).