Jesień 2018 roku. W sieci pojawiło się nagranie, jak policja zatrzymuje Jewgienija Baszkirowa. Wówczas jeszcze pomocnika Krylji Sowietow Samara. Badanie wykazało, że prowadził samochód pod wpływem alkoholu. W Rosji wybuchł skandal. Zresztą niejedyny, bo kilkanaście godzin później został zatrzymany przez drogówkę inny piłkarz z Samary - Georgiij Tigijew, który był pod wpływem narkotyków (zażywał amfetaminę).
Zima 2020 roku, ostatnie dni okna transferowego w Polsce. "Przegląd Sportowy" informuje, że Baszkirow, który rozwiązał kontrakt z Rubinem Kazań, trafi do Ekstraklasy. A konkretnie do Zagłębia, które chce podpisać z nim kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia o następny. Szefowie klubu z Lubina mają wiedzieć o tamtej wpadce piłkarza, ale ten solennie obiecał poprawę, dlatego najbliższe trzy miesiące to dla niego swoisty okres próby. Ale Zagłębie i tak niewiele ryzykuje, bo w maju z byłym kapitanem Rubina może się po prostu rozstać - czytamy w "PS".
Baszkirow - jak na polskie wymagania - ma całkiem przyzwoite CV. W Premier Lidze rozegrał 82 mecze, z czego 11 ostatniej jesieni (jeden gol i jedna asysta). Karierę zaczynał w Zenicie Sankt Petersburg, ale w lidze rosyjskiej zadebiutował dopiero po transferze do Toma Tomsk.