Dwa szybkie gole i samobój ręką! Szalony początek i końcówka meczu we Wrocławiu

Śląsk Wrocław pokonał Górnika Zabrze 2:1 w 23. kolejce ekstraklasy. Gole dla gospodarzy zdobyli Dino Stiglec i Filip Raicević, a dla gości trafił Puerto, który przypadkowym strzałem ręką skierował piłkę do własnej bramki. Po tej wygranie piłkarze Vitezslava Lavicki tracą już tylko jeden punkt do zajmującej trzecie miejsce, Pogoni Szczecin.

Śląsk Wrocław (4. miejsce) był faworytem spotkania z Górnikiem Zabrze (12. lokata) w ramach 23. kolejki Gospodarze od mocnego uderzenia rozpoczęli mecz z drużyną Marcina Brosza.

Zobacz wideo Mioduski o reformie ekstraklasy i o Legii!

Dwa błyskawiczne gole Śląska zapewniły zwycięstwo

Już w 3. minucie gospodarze po bramce Dino Stigleca piłkarze Vítezslava Lavicki objęli prowadzenie. Zaledwie cztery minuty później było 2:0. Dośrodkowanie Płachety z lewej strony wykorzystał Raicević.

W drugiej części gry tempo akcji wyraźnie spadło, a piłkarze obu drużyn mieli olbrzymi problem z oddawaniem strzałów na bramkę. W 85. minucie po dośrodkowaniu Erika Janży z rzutu wolnego, Igor Angulo zgrał piłkę głową wzdłuż bramki, która odbiła się przypadkowo najpierw od uda, a później ręki obrońcy wrocławian, Israela Puerto, i ostatecznie wpadła nieszczęśliwie do siatki.

W końcówce ataki Górnika przybrały na sile. W 93. minucie fantastyczną paradą popisał się Matus Putnocky, który uratował Śląskowi zwycięstwo.

Śląsk Wrocław po wygranej 2:1 wciąż zajmuje 4. miejsce w tabeli, ale traci tylko jeden punkt do trzeciej Pogoni Szczecin, która zremisowała 0:0 w Łodzi z ŁKS-em. Natomiast Górnik Zabrze jest 12. z 27 punktami na koncie.

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Aplikacja Football LIVEAplikacja Football LIVE Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA