Kamil Kosowski krytykuje Legię Warszawa. Rekord transferowy to za mało!

Kamil Kosowski uważa, że Legia Warszawa za tanio sprzedaje Radosława Majeckiego do AS Monaco. - Siedem milionów euro to wcale nie jest wysoka cena - pisze były reprezentant Polski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego"

Radosław Majecki odchodzi do AS Monaco. Młody bramkarz w niedzielę opuścił zgrupowanie Legii Warszawa w Turcji, by przejść testy medyczne i podpisać kontrakt z nowym zespołem, z którego jednak zostanie od razu wypożyczony na pół roku do wicemistrzów Polski. Legia na jego transferze zarobi siedem milionów euro. Kolejny milion ma też ukryty w bonusach, zapewniła sobie również 10 proc. kwoty od kolejnego transferu, co oznacza, że Majecki pobije rekord transferowy ekstraklasy (Jan Bednarek przechodził z Lecha Poznań do Southampton za 6 mln euro plus bonusy).

- To wcale nie jest wysoka cena. Jeżeli Radek pojechałby z reprezentacją Polski na mistrzostwa Europy, myślę, że latem negocjacje dopiero zaczęłyby się od tej kwoty - pisze Kamil Kosowski w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

Rewelacyjny 18-latek zachwyca w Legii! "Pół Europy będzie się o niego zabijać"

Zobacz wideo

Były reprezentant Polski jest zdziwiony nie tylko ceną Majeckiego, ale też wyborem klubu. - Wszystko wskazywało na to, że trafi do Anglii, ale Premier League jest wymagająca, więc widocznie potrzeba mu wcześniejszego przetarcia gdzie indziej. I czuję, że właśnie jego kariera tak zostanie poprowadzona, że Monaco to będzie dla Radka przystanek w drodze do Anglii lub Hiszpanii - uważa Kosowski.

Majecki w tym sezonie rozegrał 28 spotkań we wszystkich rozgrywkach, 14 razy zachował czyste konto. Rekord transferowy w ekstraklasie należał do tej pory do Jana Bednarka, który w 2017 roku z Lecha Poznań trafił do Southampton za około sześć milionów euro.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.