Gwiazda ekstraklasy odchodzi z Lecha! Rosyjski klub chce go sprowadzić już zimą

- To mój ostatni sezon w Lechu Poznań. Trochę mi żal, ale jestem w takim wieku, że potrzebuję zmiany - mówił ostatnio Darko Jevtić. 26-latek miał dokończyć sezon w "Kolejorzu", ale możliwe, że odejdzie z niego już zimą. Według informacji rosyjskiego dziennikarza Siergieja Jegorowa, pomocnikiem interesuje się Rubin Kazań.

21 spotkań, sześć bramek i pięć asyst - to dorobek Darko Jevticia w tym sezonie. Były młodzieżowy reprezentant Szwajcarii jest kapitanem Lecha Poznań, w którym występuje od 2014 roku. Jego czas w drużynie "Kolejorza" dobiega jednak końca, co zawodnik zapowiadał jeszcze przed startem obecnych rozgrywek.

Lech Poznań może stracić najlepszego piłkarza? Trener komentuje [SEKCJA PIŁKARSKA #32]

Zobacz wideo

Jeden z najważniejszych piłkarzy Lecha opuści klub! Może odejść już w styczniu

Ostatnio Jevtić swoje zapowiedzi potwierdził. - Trzymam się tego, że to mój ostatni sezon w Lechu. Trochę mi żal, ale jestem już dość długo w Poznaniu. Naprawdę bardzo dobrze się tu czuję, ale jestem w takim wieku, że potrzebuję zmiany - przyznał piłkarz podczas spotkania prasowego.

26-latek pierwotnie miał dokończyć sezon w Lechu i odejść do innego zespołu dopiero po zakończeniu rozgrywek. Rosyjski dziennikarz Siergiej Jegorow twierdzi jednak inaczej. Za pośrednictwem Twittera Jegorow podał informację o tym, że pozyskaniem Jevticia zimą interesuje się Rubin Kazań. Teoretycznie utrata jednego z najlepszych zawodników przed startem rundy wiosennej byłaby złą wiadomością dla poznaniaków. Z drugiej strony po sprzedaży Szwajcara szefowie "Kolejorza" zyskaliby środki na sprowadzenie nowych graczy, m.in. Daniego Ramireza z ŁKS-u, którym od jakiegoś czasu się interesują.

Jevtić do Lecha trafił w styczniu 2014 roku, kiedy do Polski przyszedł z FC Basel. Od tamtej pory rozegrał 192 spotkania we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 37 goli i zaliczył 43 asysty.

Pobierz aplikację Football LIVE na Androida

Football LIVEFootball LIVE Football LIVE

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.