Szalony mecz w Zabrzu. Jagiellonia zmarnowała dwa rzuty karne i przegrała z Górnikiem

W sobotę Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 0:3. Rafał Grzyb, tymczasowy trener Jagi, musi być rozczarowany, bo jego drużyna zmarnowała aż dwa rzuty karne w tym meczu!

Górnik Zabrze objął prowadzenie już w 4.minucie, gdy Jesus Jimenez trafił w słupek, ale jego strzał skutecznie dobił Igor Angulo, król strzelców poprzednich rozgrywek. Chwilę później mogło być już 2:0, ale piłka po strzale Szymona Matuszka odbiła się od poprzeczki. 

W 20. minucie Bartosz Bida został sfaulowany przez Przemysława Wiśniewskiego w polu karnym, jednak Jesus Imaz nie trafił w bramkę z jedenastu metrów. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka.

Jakub Rzeźniczak: Kazachowie dają sześć razy więcej niż Polacy. Kosmiczny kontrakt [SEKCJA PIŁKARSKA #33]

Zobacz wideo

W 58. minucie Angulo wdał się w drybling w polu karnym, stracił piłkę, ale trafiło ona szczęśliwie pod nogi Jimeneza, który pokonał bramkarza i było już 2:0. Dziesięć minut później Jagiellonia mogła zdobyć kontaktową bramkę, ale Martin Chudy obronił strzał Tarasa Romanczuka z.rzutu karnego. Jagiellonia nie była już później w stanie odmienić losów meczu. Tym bardziej, że w ostatnich minutach musieli sobie radzić w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę zobaczył Andrej Kadlec. 

Ostatecznie Jagiellonia przegrała 0:3, bo jeszcze kolejnego gola strzelił Angulo. Paradoksalnie to goście byli zespołem dominującym. Wystarczy spojrzeć na statystyki celnych strzałów. Gracze Jagi 10 razy uderzali na bramkę Górnika, czyli dwa razy więcej niż gospodarze. 

Dla Jagiellonii była to trzecia porażka w ostatnich czterech meczach. Zespół z Białegostoku zajmuje dopiero dziewiątą lokatę w lidze, a Górnik jest 12.

We wcześniejszym sobotnim meczu Wisła Płock ograła mistrzów Polski - Piast Gliwice 2:1. Dla Wisły była to pierwsza wygrana po serii trzech porażek z rzędu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.