Przypomnijmy: na początku października Dawid K. (oraz jego znajomy Marcin N.) został aresztowany. - Zatrzymanym mężczyznom przedstawiliśmy zarzut gwałtu. Wnioskowaliśmy też o tymczasowe aresztowanie i sąd przychylił się do tego. Podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące – mówiła Bogusława Szczepanek-Siejka, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe.
Jak donosił Super Express, piłkarz wraz ze swoim znajomym imprezowali na popularnej w Katowicach ulicy Mariackiej. - Wieczór przeciągał się. Później impreza przeniosła się do jednego z mieszkań przy Mariackiej. Jej finał był jednak dramatyczny dla jednej z zaproszonych kobiet. Dawid K. i Marcin N. mieli ją tam zgwałcić. Nad ranem na nadgarstkach obu mężczyzn zatrzasnęły się policyjne kajdanki - pisał Super Express.
Jeśli informacje się potwierdzą, to piłkarzowi grozi 10 lat więzienia. Co dziś wiadomo? Prokuratura nie zadecydowała jeszcze o przyszłości bramkarza Górnika Zabrze. - Uprzejmie informuję, że termin tymczasowego aresztowania wobec Dawida K. jeszcze nie upłynął. Śledztwo pozostaje w toku i udzielanie informacji o jego ustaleniach i decyzjach co do dalszego jego biegu jest niemożliwe z uwagi na jego dobro - przekazała portalowi WP Sportowefakty Bogusława Szczepanek-Siejka z katowickiej prokuratury rejonowej.