Śląsk Wrocław po przerwie na reprezentacje w niedzielę podejmował Wisłę Kraków (2:1). Już dzień przed meczem na Twitterze pojawił się przeciek, jakoby w tym meczu miał nie wystąpić Łukasz Broź, a więc podstawowy obrońca Śląska.
I faktycznie. Broź nie wystąpił z Wisłą, a na kilka godzin przed meczem "Gazeta Wrocławska" ustaliła, że przeżywający drugą młodość 34-latek na jednym z treningów doznał zerwania więzadeł krzyżowych przednich oraz bocznych w kolanie.
Broźa czeka minimum pół roku przerwy, a może nawet i koniec kariery, bo tego typu kontuzje często je łamały. Co gorsza: w czerwcu wygasa kontrakt Brozia, więc istnieje też spore ryzyko, że w barwach Śląska już go nie zobaczymy.
Broź piłkarzem Śląska jest od lipca 2018 r. W tym sezonie - nie licząc niedzielnego meczu z Wisłą Kraków - zagrał ze wszystkich spotkaniach od pierwszej do ostatniej minuty. Strzelił trzy gole i zaliczył jedną asystę