Legia Warszawa pozyskała Chrisa Philippsa na początku lutego 2018 roku z francuskiego FC Metz za ok. 200 tys. euro. Luksemburczyk miał zastąpić Thibaulta Moulina, który odszedł do PAOK-u Saloniki. Szybko stał się podstawowym piłkarzem Legii, jednak z czasem stracił miejsce, a klub chciał z nim rozwiązać kontrakt. Ostatecznie Philipps odejdzie 1 stycznia, gdy wygaśnie jego kontrakt.
- Rozmawiałem z Aleksandarem Vukoviciem, który przyznał, że chciałby mojego powrotu do pierwszej drużyny. Przeciwni takiemu rozwiązaniu byli jednak ludzie z pionu sportowego. Dla mnie to niewytłumaczalne, bo taka decyzja powinna należeć do szkoleniowca - powiedział piłkarz cytowany przez TVP Sport.
Teraz Philipps szuka nowego zespołu. - Potrzebuję klubu, który we mnie uwierzy. Chcę trafić do drużyny, w której będę mógł się dobrze poczuć i grać na wysokim poziomie. Preferuję trzy kierunki: Niemcy, Francję i Belgię, lecz jestem otwarty na wszystkie oferty. W mojej sytuacji, niczego nie mogę wykluczyć - stwierdził. W tym sezonie występuje w trzecioligowych rezerwach Legii, w barwach której rozegrał 14 spotkań.