Mateusz Borek będzie miał swój klub? "Miałem kilka propozycji, by zostać prezesem"

- Być może kiedyś uda mi się zrealizować mój plan, by mieć swój klub piłkarski - oświadczył Mateusz Borek, dziennikarz Polsatu Sport, w rozmowie z oficjalnym kanałem klubu Wisłoki Dębica.
Zobacz wideo

45-letni Mateusz Borek jest dziennikarzem i komentatorem sportowym telewizji Polsat. Od kilku lat prężnie działa także jako promotor bokserski. Jego grupa MB Promotions już w listopadzie organizuje kolejną galę. W przeszłości był też jednym z udziałowców w Motorze Lublin, ale nie do końca dobrze wspomina ten okres.

- Miałem kilkanaście procent w Motorze Lublin. Prowadziliśmy ten klub na poziomie drugiej ligi. Zmniejszyliśmy długi, załatwiliśmy bramki, piłki, sztangi, bo nie było niczego. Gdy odchodziliśmy, drużyna była na szóstym miejscu, potem spadła szybko do trzeciej i wciąż tam gra. Ja nie mam do nikogo pretensji, ale wtedy zrozumiałem, że jak nie masz więcej niż 50 procent., to nie ma się co bawić w piłkę, bo możesz chcieć, wiedzieć, umówić się i podać rękę, a na końcu ktoś, kto ma pakiet kontrolny, przychodzi i podejmuje swoje decyzje - powiedział Borek.

 

I dodał: - Miałem już kilka propozycji, aby być prezesem. Ale liczę, że być może kiedyś uda mi się zrealizować mój plan, by mieć swój klub piłkarski - powiedział w rozmowie na kanale Wisłoki Dębica, czyli klubu z rodzinnego miasta.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.