Debiutant bohaterem meczu! Legia Warszawa lepsza w wielkim hicie ekstraklasy

Legia Warszawa pokonała 2:1 Lecha Poznań w hicie 12. kolejki ekstraklasy. Bohaterem meczu okazał się Maciej Rosołek, który strzelił swojego pierwsza gola w debiucie, 2 minuty po wejściu na boisko.
Zobacz wideo

Był szpaler, pamiątkowe patery, okrzyki z trybun, wzruszające słowa i odważna deklaracja. Legia Warszawa przed sobotnim z meczem z Lechem Poznań zorganizowała uroczyste pożegnanie dla Miroslava Radovicia i Michała Kucharczyka - Wrócę do Legii, na pewno!" - zapewnił ten drugi. Potem miały rozpocząć się piłkarskie emocje.

Miały, bo kibice Legii wykorzystali okazję do wyrażenia swojej dezaprobaty rządom Dariusza Mioduskiego. Transparent wzdłuż boiska: "jest super, jest super, więc o co wam chodzi???". Przedzielony sektorówką z uśmiechniętym Dariuszem Mioduskim - taką oprawę przygotowali kibice stołecznego zespołu, wykrzykując hasła negujące działania prezesa Legii.

Potem już wszyscy skupili się na meczu. W pierwszej połowie działo się stosunkowo niewiele. Swoje okazje marnowali najpierw Gytkjaer, który z najbliższej odległości trafił wprost w Majeckiego. W drugim polu karnym Novikovas nie wykorzystał swojej szansy na wygranie pojedynku sam na sam z van der Hartem. Na przerwę obydwa zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Zdecydowanie bardziej interesująca była druga połowa. W 55. minucie, kapitalną akcję Lecha wykończył Jevtić. Legia musiała odpowiedzieć, co udało się jej już 8 minut później, gdy Novikovas wykorzystał błąd obrońców gości i skierował piłkę do pustej bramki. W 74. minucie na boisku pojawił się Maciej Rosołek. Już 120 sekund później zapisał pierwszego gola w ekstraklasie, w swoim debiucie. Kapitalnie opanował piłkę w polu karnym, po czym płaskim strzałem pokonał van der Harta.

Lech próbował w końcówce odrobić straty, ale bardzo dobrze radziła sobie obrona Legii. Silny strzał Amarala sprzed pola karnego pewnie obronił Majecki. Dzięki tej wygranej warszawski zespół awansował na 5. miejsce w ligowej tabeli. Lech spadł na 7. pozycję.

Więcej o: